Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 182/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Świdnicy z 2013-04-23

Sygn.akt II Ca 182/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 kwietnia 2013r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Grażyna Kobus

Sędziowie: SO Barbara Nowicka

SO Aleksandra Żurawska

Protokolant: Alicja Marciniak

po rozpoznaniu w dniu 23 kwietnia 2013r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa J. Z.

przeciwko A. K.

o zapłatę 8.200zł

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Wałbrzychu

z dnia 21 listopada 2012r., sygn. akt I C 938/12

I oddala apelację;

II zasądza od powoda na rzecz pozwanej 600zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 182/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 listopada 2012 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwo J. Z.przeciwko A. K.o zapłatę 8200 zł oraz orzekł o kosztach procesu.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

Powód J. Z.jest ojcem pozwanej A. K.(wcześniej Z.). Do 2006 roku pozwana mieszkała wraz z powodem w wybudowanym przez niego dwukondygnacyjnym domu i pozostawała, tak jak reszta rodziny, na jego wyłącznym utrzymaniu. Powód wybudował ten dom z myślą o swoich dzieciach. Z uwagi na fakt, iż mogą w nim zamieszkać nawet trzy rodziny, miał nadzieję, że jedno z dzieci „przejmie ojcowiznę”. W 2006 roku pozwana ukończyła studia licencjackie i po uzyskaniu dyplomu wyprowadziła się z domu do swojego chłopaka, tak też uczynili pozostali członkowie rodziny. Matka pozwanej wraz z bratem wyjechali do rodziny do K.. Powód latem 2006 roku miał kontuzję związaną ze stawem skokowym i odebrał wyprowadzkę córki jako ucieczkę z domu. Ponadto miał żal do córki, że nie pokazała mu otrzymanego dyplomu, dodatkowo nie akceptował on chłopaka córki, uważał, że nie był on jej godny. Po kilku miesiącach od wyprowadzenia się pozwanej z rodzinnego domu jej relacje z ojcem poprawiły się. Ojciec i córka zaczęli się nawzajem odwiedzać, pozwana miała nawet wrażenie, że ojciec zaakceptował jej chłopka. W tym okresie pozwana podjęła pracę w domu dziecka, uzyskując dochody w wysokości ok. 1.000-1.200 zł i mieszkała wraz z chłopakiem w wynajętym mieszkaniu, wydatkując kwotę ok.400-430 zł na czynsz. Podczas jednego ze spotkań stron (w którym uczestniczyli również matka pozwanej, jej brat i chłopak pozwanej) powód zapytał pozwaną, czy rozważała możliwość podjęcia studiów magisterskich. Powód poruszył ten temat, gdyż zawsze uważał, że córka jest zdolna, zdeterminowana, jest w stanie osiągnąć zamierzony cel, w jego ocenie mogłaby ona nawet podjąć i ukończyć studia doktoranckie. Pozwana odparła, że z uwagi na brak środków, nie jest w stanie pokryć kosztów powyższych studiów, a dodała również, że nie jest to właściwy czas na podjęcie studiów z uwagi na to, że dopiero co podjęła pracę i musiałaby dojeżdżać. Ponadto na powyższe stanowisko miała wpływ i ta okoliczność, że pozwana wraz z chłopakiem rozważali zakup mieszkania. Pozwana powiedziała również, że planuje podjęcie studiów magisterskich, ale w późniejszym okresie. Powód wystąpił wówczas z propozycją, że opłaci pozwanej studia. W czasie tej rozmowy powód nie wspominał nic o zwrocie powyższej kwoty przez pozwaną. Z propozycją pomocy przy opłaceniu należności za studia zaoczne nie występowała matka pozwanej M. Z., gdyż jest ona osobą niepełnosprawną i w tym czasie utrzymywała się z zasiłku wypłacanego przez opiekę społeczną w wysokości 440 zł. W czasie studiów pozwana zaszła w ciążę i w związku z tym rozważała możliwość przerwania studiów i wykorzystania urlopu dziekańskiego, jednakże pod namową ojca zdecydowała się nie przerywać studiów i zmieniła tok studiów na indywidualny. W okresie studiów powód wspierał pozwaną, jeździł z nią do W., doradzał jej, w jej przekonaniu był on jedyną osobą, z którą mogła porozmawiać o studiach. Powód uregulował należność za studia zaoczne podjęte przez pozwaną na Uniwersytecie (...)w wysokości 8.200 zł. Po urodzeniu dziecka pozwana wraz z mężem i dzieckiem przeprowadziła się do powoda, w tym okresie konflikt pomiędzy stronami nasilił się i doprowadził do tego, że pozwana z rodziną zmuszeni zostali do opuszczenia domu powoda. Po wyprowadzce ponownie pomiędzy stronami doszło do zerwania kontaktów. Przez cały okres kontynuowania przez pozwaną studiów, ani też później powód nie wzywał pozwanej do zwrotu powyższej kwoty, o sformułowaniu takiego żądania przez powoda pozwana dowiedziała się z doręczonego wraz z odpisem nakazu zapłaty odpisu pozwu.

Rozważając tak ustalony stan faktyczny, Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Na wstępie wskazał, że bezsporną w sprawie byłą okoliczność, iż powód uregulował należność za studia zaoczne podjęte przez pozwaną na Uniwersytecie (...)w wysokości 8.200 zł. Ponadto wyżej przedstawiony stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgodnych zeznań świadków M. Z.oraz A. K. (1), którym z uwagi na ich spójność i zgodność nadał walor wiarygodności. Dodatkowo za podstawę ustaleń Sąd przyjął również zeznania stron, za wyjątkiem tej części zeznań powoda, w których wskazywał on, iż środki przeznaczone przez niego na studia pozwanej miały być przez nią zwrócone, gdyż nie znalazły one potwierdzenia w reszcie zebranego materiału dowodowego. Sąd oddalił wniosek powoda o ponowne przesłuchanie świadka M. Z.na podstawie art. 217 § 2 kpc. Ponadto oddalił wniosek powoda o osobne przesłuchanie stron, gdyż wniosek taki, w ocenie Sądu, uniemożliwiłby odniesienie się do zeznań złożonych przez drugą stronę, zadawania pytań i przez to godziłby w istotę powyższego dowodu. Przechodząc do analizy zgłoszonego w pozwie żądania, Sąd w pierwszej kolejności stwierdził, że powód nie wykazał w żaden sposób, aby pozwana miała obowiązek zwrotu przedmiotowej kwoty. Zważając na wskazane wyżej okoliczności, uznał, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy darowizny. Zgodnie z art. 888 § 1 kc, przez umowę darowizny darczyńca zobowiązuje się do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego kosztem swego majątku. Czynnikiem wyróżniającym taką czynność prawną jest zatem element korzyści osiągany tylko przez jedną stronę umowy. Celem darowizny jest wzbogacenie obdarowanego kosztem majątku darczyńcy. Sąd podkreślił, że umowa darowizny jest czynnością prawną, na mocy której darczyńca zobowiązuje się do jednostronnego bezpłatnego świadczenia kosztem swojego majątku na rzecz obdarowanego, przy równoczesnym braku nałożenia na niego obowiązku świadczenia w zamian za uczynioną darowiznę. Świadczenie na rzecz obdarowanego polega na dokonaniu przysporzenia majątkowego, może w szczególności polegać na przeniesieniu określonych praw z majątku darczyńcy do majątku obdarowanego (np. prawa własności), na zapłacie określonej sumy pieniężnej, ustanowieniu pewnych praw majątkowych (np. na ustanowieniu służebności osobistej), na zwolnieniu obdarowanego z długu, na zniesieniu prawa obciążającego cudzą rzecz. Nieodpłatnego charakteru darowizny nie pozbawia okoliczność, że powodem jej uczynienia jest chęć uzyskania dowodu wdzięczności za okazaną przez obdarowanego życzliwość, ani to, że darczyńca ma prawo spodziewać się takiego zachowania obdarowanego w przyszłości, które nosi znamiona szeroko rozumianej życzliwości. Ponadto Sąd miał na uwadze przepis art. 898 § 1 kc, zgodnie z którym darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Jak wynika z powyższej regulacji uprawnienie do odwołania darowizny jest uzależnione od dopuszczenia się rażącej niewdzięczności obdarowanego wobec darczyńcy. Przepis ten nie rozstrzyga, co kryje się pod pojęciem "rażąca niewdzięczność", uzasadniająca odwołanie darowizny. O tym, czy zachodzi taka okoliczność, zawsze decydować mają okoliczności konkretnej sprawy. Pod pojęcie rażącej niewdzięczności podpada tylko takie zachowanie obdarowanego, polegające na działaniu lub zaniechaniu (nieczynieniu) skierowanym bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy, które, oceniając rzecz rozsądnie, musi być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę . Wchodzi tutaj w grę przede wszystkim popełnienie przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub czci albo przeciwko majątkowi darczyńcy oraz o naruszenie przez obdarowanego spoczywających na nim obowiązków wynikających ze stosunków osobistych, w tym również rodzinnych, łączących go z darczyńcą, oraz obowiązku wdzięczności. Rażącą niewdzięczność musi cechować znaczne nasilenie złej woli skierowanej na wyrządzenie darczyńcy krzywdy, szkody majątkowej. Czynami o rażącej niewdzięczności są: odmówienie pomocy w chorobie, odmowa pomocy osobom starszym, rozpowszechnianie uwłaczających informacji o darczyńcy, pobicia czy ciężkie znieważenia. Zachowanie, o którym wyżej mowa, może być uznane za wyczerpujące znamiona rażącej niewdzięczności, jeżeli będzie świadomym, rozmyślnym naruszeniem podstawowych obowiązków. Znamion rażącej niewdzięczności nie wyczerpują nie tylko czyny nieumyślne obdarowanego, ale także drobne czyny umyślne, jeżeli nie wykraczają one poza zwykłe konflikty rodzinne w określonym środowisku. W podobny sposób należy potraktować incydentalne sprzeczki, zwłaszcza sprowokowane. Dodatkowo należy mieć na względzie, iż postępowanie obdarowanego, który nie zachowuje się w odniesieniu do przedmiotu darowizny w sposób zgodny z wyobrażeniami darczyńcy, nie uzasadnia postawienia mu zarzutu zachowania rażąco niewdzięcznego. Pamiętać przy tym należy, że przy dokonywaniu oceny zachowania obdarowanego trzeba także uwzględniać zachowanie darczyńcy. Mając powyższe na uwadze, Sąd stanął na stanowisku, że zachowaniu pozwanej, szczególnie w kontekście zachowań powoda, nie można przypisać cech rażącej niewdzięczności, a zatem nie istniała przyczyna do odwołania przedmiotowej darowizny. Za chybiony Sąd uznał jednocześnie podniesiony w sprzeciwie zarzutu, iż w okresie opłacania przez powoda studiów zaocznych spoczywał na nim obowiązek alimentacyjny wobec pozwanej, a to z uwagi na fakt, iż pozwana już w 2006 roku po uzyskaniu tytułu licencjata wyprowadziła się z domu, rozpoczęła pracę zawodową i uzyskiwała z tego tytułu wynagrodzenie, zamieszkała ze swym partnerem i z nim prowadziła wspólne gospodarstwo domowe.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 kpc.

W apelacji od powyższego wyroku powód, wnosząc o jego zmianę przez uwzględnienie powództwa, ewentualnie o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania, zarzucił naruszenie:

-

art. 233 kpc poprzez przekroczenie zasad swobodnej oceny dowodów i uznanie, że w sprawie zachodzą szczególne okoliczności, uzasadniające inicjatywę dowodową Sądu oraz przyjecie za wiarygodne zeznań pozwanej A. K., dopuszczenie dowodu z przesłuchania podstawowych świadków (najbliższych członków rodziny), nie mających nic wspólnego ze sprawą, tj. męża pozwanej A. K. (1), zeznającego z opowiadań pozwanej, matki pozwanej M. Z., która zasłaniała się brakiem pamięci oraz brata pozwanej A. Z., który odmówił ostatecznie zeznań, nie dając się wciągnąć w manipulacje,

-

art. 210 § 2 kpc, polegające na nieuwzględnieniu przez Sąd okoliczności, że gdy jedna ze stron zaprzecza określonym twierdzeniom strony przeciwnej, powinna to uczynić w sposób wyraźny, a w sytuacji, gdy twierdzenie strony przeciwnej poparte jest dowodami, zaprzeczenie powinno być uzupełnione ustosunkowaniem się do tych dowodów,

-

art. 217 kpc przez pominięcie wniosku o dosłuchanie świadka, zamknięcie rozprawy z pominięciem wnoszonych dowodów w piśmie procesowym z dnia 22 października 2012 r.,

-

art. 6 kc w zw. z art. 232 kpc przez przyjęcie, że w postępowaniu cywilnym ciężar dowodu spoczywa wyłącznie na powodzie,

-

art. 189 kpc przez brak podnoszonego przez pozwaną dowodu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa,

-

art. 888 kc przez uznanie przez Sąd zawartej umowy za umowę darowizny,

-

art. 898 kc przez powołanie na stronie 5 i 6 wyroków S.A. i SN z lat 2005 i 2006
i bez pokrycia stwierdzenie, że „nie można zachowaniu pozwanej, szczególnie w kontekście zachowań powoda, przypisać cech rażącej niewdzięczności, a zatem nie istniała przyczyna odwołania przedmiotowej darowizny”, skoro zarzut istnienia obowiązku alimentacyjnego bez dowodu został uznany za chybiony, tym samym zwłokę w ustaleniu okresu jednego roku od zdarzenia z dnia 22 lipca 2011 r., wymaganego do odwołania przedmiotowej darowizny,

-

art. 415 kc, tj. bezpodstawne wzbogacenie się pozwanej przez podstępne pomówienia pod adresem powoda i dopuszczenie się kradzieży jego majątku,

-

art. 230 kpc poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że wyniki rozprawy nie pozwalają uznać za przyznane twierdzeń strony przeciwnej, a także naruszenie zasady kontradyktoryjności i równego traktowania stron procesu,

-

ponadto powód zarzucił obrazę przepisów prawa procesowego, tj. art. 5 kpc, podczas gdy doszło do działania naruszającego dobro osobiste i nie ma potrzeby wskazywania elementu bezprawności, gdyż ciężar dowodu spoczywa na pozwanej.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja nie jest zasadna. Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, korespondujące z przeprowadzonymi w toku postępowania dowodami. Ustalenia te więc Sąd Okręgowy przyjął za własne, czyniąc je podstawą orzekania w postępowaniu apelacyjnym. Należało także podzielić zważenia prawne przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, gdyż odpowiadają one prawu.

Przechodząc do oceny wniesionej apelacji, trzeba stwierdzić, że argumenty w niej zawarte nie są trafne. Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dając wiarę zeznaniom pozwanej, św. A. K. (1)i św. M. Z.nie naruszył zasady swobodnej oceny dowodów wynikającej z przepisu art. 233 § 1 kpc, gdyż fakt, że świadkowie ci stanowią osoby najbliższe dla pozwanej nie może tychże zeznań dyskredytować czy też przesądzać o ich niewiarygodności. Należy podkreślić, że wszystkie te osoby / łącznie z pozwaną / przedstawiły okoliczności finansowania studiów A. K.spójnie i w sposób zgodny z doświadczeniem życiowym. Trudno bowiem zakładać, że powód jako ojciec znający trudną sytuację materialną swej córki oraz jej zdanie, że m. in. z tej przyczyny nie planowała podjęcia studiów magisterskich, zaproponował jej umowę pożyczki środków pieniężnych stanowiących zapłatę za czesne. Z doświadczenia życiowego wynika, że właśnie w takich okolicznościach rodzice, których na to stać, proponują pomoc finansową swym dzieciom stanowiącą naturalne wsparcie dla najbliższej osoby. Ponadto sam powód utrzymując pierwotnie, że jednak zawarł z córką umowę pożyczki, nie wskazał kiedy i na jakich warunkach kwota ta powinna podlegać zwrotowi. W zeznaniach swych zaś stwierdził, że czuje się skrzywdzony przez córkę i dlatego domaga się zwrotu kwoty stanowiącej uiszczone przez niego czesne za studia.

Za chybiony uznał także Sąd Okręgowy zarzut dotyczący naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 210 § 2 kpc. Przepis ten stanowi, że każde ze stron obowiązana jest do złożenia oświadczenia co do twierdzeń strony przeciwnej, dotyczących okoliczności faktycznych. Pozwana w sposób wyraźny i precyzyjny zaprzeczyła twierdzeniom powoda dotyczącym umowy pożyczki i na tę okoliczność złożyła wnioski dowodowe, które zostały przez Sąd Rejonowy przeprowadzone.

Zupełnie niezasadne są także twierdzenia skarżącego związane z naruszeniem przepisu art. 217 kpc. Sąd Rejonowy przeprowadził bowiem dowód z zeznań św. M. Z. i powtórne jej przesłuchanie nie było potrzebne, zwłaszcza, że miało ono dotyczyć ustalenia, że między stronami nie istnieje obowiązek alimentacyjny. Fakt ten bowiem został przez Sąd Rejonowy przyznany w uzasadnieniu wyroku. Wbrew twierdzeniom powoda Sąd I instancji nie skonstatował, że to wyłącznie na J. Z. spoczywa obowiązek związany z ciężarem dowodu. Zgodnie z rozkładem tego obowiązku powód powinien udowodnić / czego jednak nie uczynił /, że zwarł z córką umowę pożyczki, zaś pozwana powinna była dowieść, że – jak twierdziła- pomoc ojca miała charakter darowizny, gdyż była naturalnym wsparciem finansowym jakie często rodzice udzielają swym dzieciom. Te okoliczności zaś zostały poparte stosownym materiałem dowodowym.

Nie można także zgodzić się z zarzutami skarżącego, że zaskarżone orzeczenie narusza art. 415 kc czy art. 189 kpc, gdyż przepisy te w ogóle nie miały zastosowania w niniejszej sprawie.

Sąd Rejonowy w oparciu o zgromadzone dowody prawidłowo przyjął, iż powód uczynił darowiznę na rzecz swej córki, zaś jej zachowanie polegające na wyprowadzeniu się od ojca czy też na tym, że pozwana nie zaprosiła J. Z. na obronę pracy magisterskiej, z przyczyn wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie mają charakteru rażącej niewdzięczności.

Jeśli zaś chodzi o twierdzenia powoda, że pozwana nadużyła jego zaufania, gdyż go okradła, fałszywie go oskarżyła i pomówiła, co doprowadziło do konfliktu z sądem, policją i prokuraturą, to okoliczności tych Sąd Okręgowy nie mógł wziąć pod uwagę, jako spóźnionych / art. 381 kpc /, gdyż zostały one podniesione dopiero w apelacji.

Reasumując, z przyczyn opisanych już wyżej, Sąd Okręgowy uznał apelację za bezzasadną i na mocy art. 385 kpc orzekł jak w pkt I wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego wydano w oparciu o przepis art. 98 § 1 kpc w zw. z art. 391§ 1 kpc.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jadwiga Rybińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Świdnicy
Osoba, która wytworzyła informację:  Grażyna Kobus,  Barbara Nowicka ,  Aleksandra Żurawska
Data wytworzenia informacji: