Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III K 45/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Świdnicy z 2016-07-11

Sygn. akt III K 45/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

  Dnia 11 lipca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w III Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: S.S.O. Joanna Jakubowska – Wiraszka (spr.)

Sędzia S.O. Jerzy Zieliński

Ławnicy: Andrzej Gulawski, Iwona Białas, Eugeniusz Janusz

Protokolant: Anna Śliwa

w obecności Blanki Uracz Prokuratora Prokuratury Rejonowej
w Świdnicy

po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2016r., 11 lipca 2016r.

sprawy karnej:

A. R. z domu Ż. PESEL (...) , urodzonej (...)w M., córki W.i M.z domu P.

oskarżonej o to, że:

w dniu 28 lutego 2016r. w Ś., woj. (...), działając
w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia K. R. zadała mu w klatkę piersiową cios nożem o długości ostrza 18,5 cm powodując
w ten sposób obrażenia w postaci jednej rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej i przerywającej worek osierdziowy, a następnie ścianę komory lewej serca powodując masywną utratę krwi do jamy opłucnowej skutkujące śmiercią pokrzywdzonego,

to jest o czyn z art. 148 § 1 k.k.

I.  oskarżoną A. R. uznaje za winną tego, że w dniu 28 lutego 2016r. w Ś., przewidując możliwość spowodowania śmierci K. R. i godząc się na to zadała mu uderzenie nożem w klatkę piersiową powodując w ten sposób obrażenia w postaci rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej i przerywającej worek osierdziowy, a następnie ścianę komory lewej serca powodując masywną utratę krwi do jamy opłucnowej skutkujące śmiercią pokrzywdzonego i kwalifikuje zarzucany jej czyn z art. 148 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 60 § 2 i § 6 pkt 2 k.k. wymierza jej karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonej A. R. okres jej zatrzymania
i tymczasowego aresztowania od dnia 28 lutego 2016r. do dnia 11 lipca 2016r.;

III.  na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa i zniszczenie dowodu rzeczowego w postaci noża opisanego
w wykazie dowodów rzeczowych nr 1/80/16/P pod pozycją nr 1 na karcie 408 akt;

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. W. kwotę 1254,60 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej z urzędu w toku postępowania;

V.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżoną w całości od obowiązku zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, zaliczając wydatki poniesione w sprawie na rachunek Skarbu Państwa

UZASADNIENIE

Sąd w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżona A. R. razem ze swoim mężem K. R. mieszkała w lokalu położonym w Ś. przy ul. (...). Ma ona dwie córki N. R. oraz S. R., które są już dorosłe i samodzielne. Od wielu lat oskarżona i jej mąż nadużywali alkoholu a w czasie gdy znajdowali się pod jego wpływem dochodziło pomiędzy nimi do awantur. Stroną agresywną w tych sprzeczkach był przeważnie K. R., który wyzywał swoją żonę słowami wulgarnymi, zdarzało się również, że ją bił, szarpał i popychał. K. R. również potrafił demolować mieszkanie podczas takich zdarzeń.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Świdnicy z dnia 27 września 2007r.
w sprawie o sygn. akt VIK 289/07 uznano K. R. za winnego popełnienia czynu z art. 207 § 1 k.k. polegającego na tym, że
w okresie od stycznia 1997r. do 14 listopada 2006r. w Ś. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną A. R. oraz córkami S. i N., w ten sposób, że bił je rękami po całym ciele oraz wyzywał słowami wulgarnymi, groził zabójstwem i pobiciem. Powołanym powyżej wyrokiem Sąd wymierzył K. R. karę 1 roku pozbawienia wolności którą warunkowo zawiesił na okres próby wynoszący
4 oraz oddał go pod dozór kuratora w okresie próby jaki i zobowiązał go do poddania się leczeniu odwykowemu w zakresie uzależnienia od alkoholu.

Niestety w okresie próby zachowanie K. R. było zmienne. Początkowo poddał się on rygorom wynikającym z warunków okresu próby, później jednak nadużywał alkoholu, pod którego wpływem
w domu wszczynał awantury. Z uwagi na ten fakt kurator dwukrotnie składał wnioski do Sądu Rejonowego w Świdnicy o zarządzenie wykonania warunkowo zawieszonej kary pozbawienia wolności. Jednakże przed terminem posiedzenia każdorazowo K. R. udawał się na leczenie odwykowe, co skutkowało nie zarządzaniem wykonania wobec niego kary pozbawienia wolności. Okres próby upłynął z dniem 5 listopada 2011r.

Podejmowane próby leczenia z nałogu alkoholowego, w tym prowadzone terapie nie przyniosły spodziewanych efektów. Zarówno K. R. jak i jego żona nadal spożywali alkohol i nadal dochodziło pomiędzy nimi do szeregu awantur, gdzie stroną bardziej agresywną był K. R., który nadal stosował wobec swojej żony przemoc a także wyzywał ją słowami wulgarnymi i groził popełnieniem przestępstwa.

Dowód:

częściowo wyjaśnienia oskarżonej A. R. - karta 544-545, 23-24, 31 akt;

zeznania świadka M. P. - karta 547, 421, 438-439 akt;

zeznania świadka I. B. - karta 547-548, 433-434 akt;

zeznania świadka L. B. - karta 548, 435-436 akt;

zeznania świadka S. R. - karta 549 akt;

zeznania świadka N. R. - karta 549-550, 426 akt;

zeznania świadka T. K. - karta 550, 469-470 akt;

zeznania świadka M. J. - karta 550, 451-452 akt;

akta Sądu Rejonowego w Świdnicy w sprawie o sygn. akt VIK 289/07 wraz z teczką dozoru;

akta Sądu Rejonowego w Świdnicy w sprawie o sygn. akt VIKo 348/09;

akta Sądu Rejonowego w Świdnicy w sprawie o sygn. akt VIKo 279/08;

raport działań – karta 10-11 akt;

wywiad środowiskowy – karta 53-55 akt;

dokumentacja medyczna A. R.z Zakładu L. O.w C.- karta 442-446 akt;

dokumentacja Miejskiego Ośrodka P. S.w Ś.– karta 74-400 akt.

W dniu 29 lutego 2016 roku w godzinach porannych K. R.wyszedł z domu, a oskarżona w tym czasie spożywała alkohol
w postaci piwa i oglądała telewizję. Pokrzywdzony do domu wrócił około godziny 11 w stanie znacznej nietrzeźwości. Pomiędzy małżonkami doszło do sprzeczki, podczas której K. R.podszedł do swojej żony
i zaczął ją wyzywać słowami wulgarnymi. Oskarżona zdenerwowana zachowaniem męża pchnęła go jednokrotnie, trzymanym w prawej ręce nożem, w okolice brodawki lewej piersi. Po zadanym ciosie K. R.upadł na korytarzu, na plecy i zaczął ciężko oddychać. Oskarżona widząc takie zachowanie męża podłożyła mu poduszkę pod głowę, pokropiła wodą. Następnie wyciągnęła mu nóż z rany w piersi i odłożyła do szuflady, gdzie zawsze leżał. Po czym udała się do sąsiadki M. P., która zadzwoniła po Pogotowie Ratunkowe informując, że sąsiadka A. R.pchnęła swojego męża nożem.

Dowód:

częściowo wyjaśnienia oskarżonej A. R. - karta 544-545, 23-24, 31 akt;

zeznania świadka M. P. - karta 547, 421, 438-439 akt;

protokół sądowo-lekarskich oględzin i otwarcia zwłok ludzkich - karta 411-414 akt;

opinia sądowo-lekarska - karta 486-488 akt;

opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej - karta 545-547 akt;

karta medycznych czynności ratunkowych – karta 2 akt;

protokół eksperymentu procesowego wraz z zapisem - karta 463-468 akt;

protokół oględzin miejsca znalezienia zwłok – karta 5 – 7 akt.

Nóż, którym oskarżona pchnęła męża ma długość 30 cm, a długość ostrza 18,5 cm.

Na głowni noża kuchennego z drewnianą rękojeścią, który został zabezpieczony podczas oględzin mieszkania ujawniono krew ludzką i profil genetyczny jednej osoby płci męskiej, który jest w pełni zgodny z profilem genetycznym K. R..

Dowód:

  - opinia Laboratorium D. M.w P.- karta 455-458 akt.

Oskarżoną A. R. zatrzymano. Poddana została badaniu alkometrem. Wyniki badania – godzina 13:15 - 0,99 ml/dm 3. O godzinie 14:50 w krwi oskarżonej stwierdzono 1,7 ‰ alkoholu etylowego.

Dowód:

protokół z przebiegu badania stanu nietrzeźwości – karta 3 akt;

sprawozdanie KWP we W. - karta 419 akt;

protokół zatrzymania osoby – karta 4 akt;

zeznania świadka T. A. - karta 578, 429-430 akt;

zeznania świadka K. B.- karta 578-579, 431-432 akt.

Na oględzinach i sekcji zwłok K. R. stwierdzono na klatce piersiowej po stronie lewej, w linii przymostkowej, na wysokości 130 cm licząc od pięty lewej, ranę o ostrych, równych brzegach, ułożoną skośnie pod kątem około 45 stopni w stosunku do podłoża. Biegun przyśrodkowy rany ostry a boczny tępy. Rana ma długość 3 cm. Rana drąży do jamy opłucnowej. Są to zmiany urazowe w postaci rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej, przebijająca worek osierdziowy i serce powodując masywne krwawienie do jamy opłucnowej, a także niewielkie podbiegnięcie krwawe na głowie, drobne obtarcia naskórka na kończynie dolnej.

Biegły stwierdził cechy śmierci nagłej, gwałtownej w postaci płynnej krwi.

Zmiany urazowe stwierdzone podczas sekcji powstały od działania narzędzi ostrych, ostrokończystych (klatka piersiowa) i tępych, tępokrawędzistych (głowa). Rana na klatce piersiowej (w okolicy serca) spowodowała krwawienie do jamy opłucnowej i worka osierdziowego powodując masywną utratę krwi do jamy opłucnowej powodując zgon. Jak wynika z opinii biegłego podbiegnięcie krwawe na powłokach miękkich czaszki mogły powstać w wyniku upadku i uderzenia się głową o podłoże. Uraz ten nie miał wpływu na śmierć denata.

Wyniki przeprowadzonych oględzin i sekcji zwłok pozwalają na przyjęcie, że do zgonu denata doszło w wyniku pchnięcia nożem co spowodowało powstanie rany kłutej klatki piersiowej drążącej do jamy opłucnowej
i przerywającej worek osierdziowy a następnie ścianę komory lewej serca powodując masywną utratę krwi do jamy opłucnowej w efekcie czego doszło do zatrzymania krążenia i oddychania.

Zmiany urazowe stwierdzone na ciele denata pozwalają na stwierdzenie, że w miejscu gdzie zadano ranę, zadziałała także inna siła, która wywołała powstanie wokół rany podbiegnięcia krwawe na powłokach miękkich skóry od wewnątrz. Oznacza to, że powyższe zmiany urazowe musiały być zadane
z co najmniej średnią siłą. Siła taka nie była by użyta wobec denata gdyby miałoby dojść do nadziania się przez niego na trzymany przez napastnika nóż. Takie zmiany urazowe powstają w chwili gdy pchnięciu nożem towarzyszy co najmniej średnia siła powodując powstanie podbiegnięcia krwawego wokół samej rany kłutej. Powyższe pozwala na przyjęcie, że do powstania rany na ciele K. R. doszło w wyniku nie jego nadziania się na nóż, tak jak podaje A. R. ale w wyniku zadania ciosu nożem.

Zarówno we krwi jak i w płynie gałki ocznej stwierdzono 3,3 ‰ alkoholu etylowego.

Dowód:

protokół sądowo-lekarskich oględzin i otwarcia zwłok ludzkich - karta 411-414 akt;

opinia sądowo-lekarska - karta 486-488 akt;

opinia biegłego z zakresu medycyny sądowej - karta 545-547 akt;

sprawozdanie z badań zawartości alkoholu – karta 401 akt.

Oskarżona A. R. była badana przez biegłych psychiatrów
i biegłą psycholog.

Po przeprowadzeniu badania oskarżonej A. R. biegli psychiatrzy zgodnie stwierdzili iż nie cierpi ona na chorobę psychiczną
w znaczeniu psychozy, na niedorozwój umysłowy ani na inne krótkotrwałe zaburzenia czynności psychicznych.

Stwierdzono u niej Zespół Zależności Alkoholowej.

Tempore criminis znajdowała się w stanie upojenia alkoholowego, które to upojenie alkoholowe biegli zakwalifikowali jako upojenie zwykłe (proste), którego skutki i następstwa znała dobrze z doświadczenia życiowego i mogła w pełni przewidzieć. w stosunku do oskarżonej nie zachodzą warunki z art. 31 § 1 i 2 k.k.

Biegli zgodnie stwierdzili, że A. R. może brać udział
w toczącym się postępowaniu i odpowiadać przed sądem oraz prowadzić obronę w sposób samodzielny i rozsądny, a ewentualną karę pozbawienia wolności odbywać w zwykłym zakładzie karnym.

Dowód:

opinia sądowo-psychiatryczna - karta 473-476 akt.

Intelekt A. R. sytuuje się w granicach normy (przeciętna). Iloraz inteligencji słownej - 98, bezsłownej - 103, pełny - 100. Dobrze rozumie obowiązujące standardy społeczne. Zdolna do prawidłowego postrzegania i odtwarzania spostrzeżeń.

Ekstrawertywna społecznie, uczuciowo płytka, z deficytem wglądu, autorefleksji, samokrytycyzmu, stosuje system iluzji i zaprzeczeń,
z zapotrzebowaniem na stymulację, z brakiem dojrzałych strategii radzenia sobie ze stresem, uzależniona od alkoholu, z brakiem wglądu odnośnie swojego problemu związanego z uzależnieniem. Opiniowana A. R.podała, że nigdy nie kochała męża - „ale lubiła”. Przyznała, że od wielu lat mąż będąc w stanach nietrzeźwości stosował wobec niej agresję słowną
i fizyczną. Uważała, że przyczyną tego, że nie rozwiódł się z mężem była wiara w zmianę jego zachowania.

Dowód:

- opinia sądowo-psychologiczna - karta 537-543 akt.

A. R. nie była karana sądownie.

Oskarżona ma 58 lat, o wykształceniu podstawowym, bez zawodu.
W miejscu zamieszkania miała negatywną opinię z uwagi na to, że nadużywała alkohol.

Dowód:

- wywiad środowiskowy – karta 53-55 akt;

- dane o karalności – karta 43 akt.

Oskarżona A. R. przesłuchana bezpośrednio po zdarzeniu nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i wyjaśniła, że
w czasie kiedy kroiła pomidora jej mąż się awanturował, kiedy do niej podszedł i się zamachnął to zwróciła się w jego kierunku. Wówczas on naparł na nią i wtedy to się stało ( wyjaśnienia oskarżonej A. R. – karta 23-24 akt).

Podczas posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania oskarżona również nie przyznała się do winy i wyjaśniła, że mąż ją wyzywał
w sposób ordynarny, zaczął ją szarpać kiedy stała z nożem. Następnie przewrócił się w przedpokoju ( wyjaśnienia oskarżonej A. R. – karta 31 akt).

Podczas rozprawy oskarżona ponownie nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Stwierdziła, że nigdy nie miała zamiaru aby pozbawić męża życia. Odpowiadając na pytania obrońcy podniosła, że obawiała się swojego męża. Nie wiedziała w jakim humorze przyjdzie, miał on niespodziewane ataki agresji, byle czego się czepiał, nawet jak krzywo spojrzała. Wyjaśniła, że bała się go ( wyjaśnienia oskarżonej A. R. – karta 544-545 akt).

Analiza wyjaśnień oskarżonej A. R. i zgromadzonego
w sprawie materiału dowodowego na podstawie, którego Sąd odtworzył obraz życia małżonków oraz ustalił rys osobowościowy oskarżonej pozwoliły na poczynienie ustaleń w zakresie uznania winy oskarżonej, co do popełnienia zarzucanego jej czynu.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej – jedynie częściowo, co do zachowania się jej męża wobec niej. Sąd ustalił, że w czasie zdarzenia oskarżona była nietrzeźwa, choć sama stwierdziła, że nie była pijana – przynajmniej nie czuła się taka. Sąd wskazuje, że ta forma wypowiedzi oskarżonej jest dla niej bardzo typowa. A. R. nie dopuszcza do siebie nawet myśli, że ma poważny problem alkoholowy.

Ważne są ustalenia, co do nawyków oskarżonej w tym zakresie, bo to niewątpliwie fakt, że tego dnia w sposób oczywisty była ona nietrzeźwa i stan ten wpłynął na jej reakcje i zachowanie, które doprowadziło do rodzinnej tragedii. Oskarżony do domu wrócił około godziny 11 a potem zdarzenie
w mieszkaniu oskarżonej rozegrało się bardzo szybko.

Podnieść należy, że nietrzeźwość małżonków nie po raz pierwszy prowadziła do awantury między nimi, wyzwisk i rękoczynów. Jak wynika
z zeznań przesłuchanych córek S. R. i N. R., tego typu zachowania były w tym domu codziennością. Przy czym agresywne zachowanie ojca było powodem iż postanowiły one wyprowadzić się z domu rodzinnego. Z zeznań córek jak i pozostałych świadków (M. P., I. B., L. B., T. K., M. J.) A. R. jawi się jako ofiara swojego męża, która nie potrafiła się przeciwstawić jego woli i agresywnemu zachowaniu a stresy dnia codziennego rozwiązywała spożywając alkohol. Zeznania wskazanych świadków potwierdza opinia psychologiczna i psychiatryczna sporządzone przez uprawnionych biegłych a także akta sprawy VIK 289/07 w tym sporządzane, na potrzeby postępowania wykonawczego, wywiady kuratora
o przebiegu okresu próby.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonej iż w dniu 28 lutego 2016r. doszło do awantury w jej mieszkaniu. Jednakże tego dnia nie mogło to być zachowanie zbyt głośne, czy dłużej trwające skoro nie słyszała tego sąsiadka mieszkająca obok. Niewątpliwie oskarżona, pomimo tego, że jak wynika
z opinii psychologicznej nie jest osobą mającą dużą gotowość do zachowań gwałtownych, owego dnia zachowała się nieadekwatnie do skali bodźca jakim było zachowanie pokrzywdzonego. Wskutek spożytego alkoholu doszło do szczególnej agresji oskarżonej, która trzymanym w ręce nożem ugodziła męża w serce.

Sąd nie przyjął, aby A. R. przygotowując sałatkę nieopatrznie zamachnęła się nożem w kierunku pokrzywdzonego, bądź też aby pokrzywdzony, zbliżając się do swojej małżonki, sam zranił się nożem. Sąd abstrahuje już od faktu, że jak wygląda ze zdjęć pokoju w którym doszło do zdarzenia oraz protokołu oględzin tego pomieszczenia w pobliżu nie było żadnych warzyw bądź śladów wskazujących na przygotowywanie potraw, ale użycie słowa „nie wiem jak to się stało” nijak się ma do faktu, że cios wyprowadzony przez oskarżoną zadany był z średnią siłą – przebił warstwę odzieży, by wbić się w ciało na głębokość 4-6 cm.

Podkreślić należy, że oskarżona w trakcie składania kolejnych wyjaśnień – w tym i tych ostatnich przed Sądem w sposób oczywisty próbuje usprawiedliwić swoje zachowanie wobec męża. Sąd nie dał wiary temu tłumaczeniu uznając, że jest to jedynie próba obrony w sytuacji gdy dotarła do oskarżonej cała powaga sytuacji i fakt grożącej jej kary, która będzie izolowała ją. Sąd dał wiarę jedynie częściowo wyjaśnieniom oskarżonej, co do faktu zachowania jej małżonka wobec niej. Niewątpliwie doszło do wyzwisk wobec oskarżonej, co zdarzało się już wiele razy wcześniej, co potwierdzają przesłuchani świadkowie a także akta Sądu Rejonowego w Świdnicy o sygn. akt VIK 289/07.

Sąd ustalając stan faktyczny podzielił w pełni opinię biegłych psychiatrów i psycholog, co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonej oraz kompleksową opinię biegłego sądowego z zakresu medycyny sądowej, co do rodzaju obrażeń pokrzywdzonego, mechanizmu ich powstania i przyczyny śmierci K. R..

Oskarżona podczas postępowania zmieniała swoje wyjaśnienia stwierdzając początkowo, że pokrzywdzony zamachnął się na nią, w czasie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania stwierdziła, że doszło do szarpaniny, na rozprawie, że napierał na nią gdy trzymała nóż w ręce. Inaczej przedstawiała to zdarzenie podczas eksperymentu procesowego
z udziałem pozoranta. Na rozprawie dodatkowo podała, że bała się swojego męża. Jej wyjaśnieniom składanym w toku całego postępowania, w tym zakresie jak doszło do zadania rany, nie można dać wiary. To przekonanie sądu wynika z miejsca umiejscowienia rany i z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej. Podkreślić należy, że pomiędzy małżonkami była znaczna różnica wzrostu. Oskarżona ma wzrost 160, natomiast pokrzywdzony liczył sobie 176 cm. Rana od noża znajdowała się na wysokości 130 cm licząc od lewej pięty pokrzywdzonego. Jak stwierdził biegły rana ta była ułożona skośnie około 45 stopni w stosunku do podłoża. Biegun rany przyśrodkowy prawy był ostry, a boczny tępy. Rana miała długość 3 cm. Drążyła poprzez powłoki skórne w przestrzeń międzyżebrową, w worek osierdziowy,
w przednią ścianę komory lewej do jamy tej komory lewej na głębokość około 4-6 cm w głąb ciała. Na powłokach miękkich klatki piersiowej w miejscu rany znajdowało się podbiegnięcie krwawe o średnicy 6 cm.

Biegły w opinii ustnej złożonej na rozprawie po ponownym zapoznaniu się z przebiegiem wizji lokalnej, a także z wyjaśnieniami oskarżonej złożonymi podczas rozprawy stwierdził, że ręka oskarżonej trzymająca nóż
w tych okolicznościach co ona podawała, powinna znajdować się na wysokości około 80 cm od podłoża. W takiej sytuacji gdyby to mąż napierałby na nią to wówczas rana, która mogłaby powstać w takiej sytuacji zlokalizowana byłaby mniej więcej na tej samej wysokości jego ciała. Oznacza to, że rana zlokalizowana była w zakresie jamy brzusznej po stronie lewej. Aby zadać ranę, która znajdowała się na ciele ofiary na wysokości 130 cm, to ręka napastnika musiałaby znajdować się na co najmniej takiej wysokości jak powstała rana. Przy wzroście oskarżonej około 160 cm wzrostu ręka powodująca ranę na wysokości 130 cm u ofiary musiałaby być uniesiona na taką wysokość. Oznacza to, że przy wzroście oskarżonej 160 cm musiałaby ona unieść swoją dłoń trzymająca nóż na wysokość w okolice swojego barku. W przypadku gdyby przebieg wydarzenia miał wyglądać w ten sposób, że ofiara nadziała się na nóż trzymany w ręku sprawcy, wówczas w takiej sytuacji nóż zagłębił by się w jego ciało na znacznie większą głębokość niż 4-6 cm.

Przypomnieć należy iż wokół rany od noża, na powłokach skóry, znajdowało się podbiegnięcie krwawe co oznacza, iż w tej okolicy zadziałał uraz, który spowodował powstanie tego podbiegnięcia. Uraz ten musiał powstać z co najmniej średnią siłą aby do takiego podbiegnięcia doszło.
W przypadku gdyby miałoby dojść do nadziania się bezwładnego ciała na trzymany przez napastnika nóż, wówczas do takiego podbiegnięcia nie doszłoby, gdyż nie doszłoby do uderzenia, a jedynie do nacisku na ostry przedmiot, który swobodnie wszedłby w ciało ofiary. Ponad to w takim przypadku powstałaby znacznie głębsza rana i jej rozmiar byłby znacznie większy nie tylko co do głębokości ale i szerokości.

Biegły uznał, iż obydwoje uczestnicy wydarzenia znajdowali się w pozycji wyprostowanej, naprzeciwko siebie. Kanał rany, który obserwował na ciele przebiegał poziomo. O ile doszłoby do pochylenia się tułowia mężczyzny nad trzymającą sztywno nóż kobiety wówczas kanał rany musiałby przebiegać od dołu do góry.

Zabójstwo jest przestępstwem umyślnym, tak więc u sprawcy musi wystąpić zamiar bezpośredni lub ewentualny– czyli sprawca musi chcieć śmierci ofiary albo możliwość takiej śmierci przewidywać i na to się godzić.
O zamiarze sprawcy, tak jak mówi o tym literatura prawnicza i orzecznictwo Sądu Najwyższego należy wnioskować, na podstawie całokształtu okoliczności podmiotowych i przedmiotowych. Jeśli chodzi o te ostatnie to ważne są rodzaj użytego narzędzia, liczba i intensywność zadawanych ciosów, ich umiejscowienie i rozmiar spowodowanych uszkodzeń ciała.

Sąd uznał, że zabójstwo K. R. dokonane zostało
w zamiarze nagłym, a w tej postaci nastąpił zamiar ewentualny. Mimo, że przy zamiarze ewentualnym konieczne jest przewidywanie, które jest operacją myślową wymagającą czasu, to w okolicznościach tej sprawy i przy skali umiejętności poznawczych i poziomu inteligencji oskarżonej – A. R. zdawała sobie sprawę z tego, że jej zachowanie może spowodować śmierć męża i na to się godziła.

Wskazać należy, że poprzez fakt użycia tak dużego noża i zadanie nim
z średnią siłą ciosu, skierowanie tegoż ciosu w newralgiczną część ciała człowieka – lewą stronę klatki piersiowej – Sąd przyjął, że zamiarem A. R. było spowodowanie śmierci męża, jako skutku – gdyż działając tak, nie sposób skutku owego sobie nie uświadamiać. Oskarżona musiała zdawać sobie sprawę – tak działając, że jej zachowanie atakuje funkcje życiowe człowieka. Użycie przez nią takiego właśnie narzędzia jak duży nóż
i zadanie nim z średnią siłą ciosu w miejsce gdzie znajduje się narząd szczególnie ważny dla życia człowieka – serce – pozwoliło na wnioskowanie Sądu, iż A. R. godziła się na spowodowanie skutku w postaci śmierci K. R..

Z opinii psychologicznej jawi się obraz kobiety o poprawnym myśleniu przyczynowo–skutkowym i abstrakcyjnym. W dniu zdarzenia oskarżona A. R. była pod wpływem alkoholu, który osłabił tylko funkcje kontrolne, wyzwolił działania popędowe i tendencje agresywne. Powszechnie znanym jest fakt, że po spożyciu alkoholu osłabione są hamulce moralne
i intelektualne. Pojawiają się reakcje nadmierne w stosunku do siły bodźca pojawia się też uraźliwość, która też prowadzi do agresji niewspółmiernej do siły bodźca.

Sąd nie przyjął, aby działanie oskarżonej było zabójstwem w afekcie. Charakter uprzywilejowany przestępstwa określonego w art. 148 § 4 k.k. uzasadniony jest stroną podmiotową – silnym wzburzeniem, usprawiedliwionym okolicznościami stanowiącymi podłoże emocjonalne, na którym zrodził się zamiar dokonania czynu zabronionego. Afekt fizjologiczny musi być tak silny, że wywołuje reakcje nietypowe dla danego sprawcy, powoduje wytrącenie psychiki zdrowego człowieka ze stanu równowagi,
w rezultacie czego do głosu dochodzi dominacja sfery emocjonalnej nad kontrolującą funkcje intelektu. Afekt fizjologiczny jest w zasadzie krótkotrwałym wybuchem uczucia, któremu towarzyszą dostrzegalne zmiany fizjologiczne w organizmie człowieka. Wzburzenie jest wtedy silne, gdy człowiek zrobi coś, czego nie zrobiłby nigdy bez takiego wzburzenia (komentarz do Kodeksu Karnego – część szczegółowa Zakamycze 1999 r. t. 2, k – 226, 227 T. 35, 39, 40).

W rodzinie oskarżonej wytworzyła się szczególna sytuacja będąca następstwem specyficznego podejścia do życia tak oskarżonej jak
i pokrzywdzonego. Oboje byli postrzegani jako osoby mające problem alkoholowy choć przez pryzmat zachowywania się po spożyciu alkoholu pokrzywdzonemu przypisywano większą agresję tak słowną, jak i czynną.

Trudności dnia codziennego w zakresie osiągania przez małżeństwo satysfakcjonujących dochodów finansowych oraz utrwalający się pociąg do alkoholu oraz dość ambiwalentny stosunek do podjęcia stałej pracy powodował tylko eskalację zachowań awanturniczych małżonków, którzy jak wynika z zgromadzonej dokumentacji medycznej byli osobami nie dostrzegającymi u siebie problemu alkoholowego, wręcz bagatelizowali go. Sąd zapoznał się dokładnie z wywiadami kuratorskimi w sprawie, w której pokrzywdzony miał ustanowiony nadzór kuratora.

Wymierzając oskarżonej A. R. karę 5 lat pozbawienia wolności Sąd miał na uwadze zasady jej wymiaru określone w art. 53 k.k. uwzględniając stopień winy i stopień społecznej szkodliwości jej czynu. Sąd brał pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara winna ociągnąć w stosunku do oskarżonej, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Mimo deklaracji oskarżonej, że nie ma ona problemu z alkoholem Sąd uznał, że w obliczu zeznań świadków, w tym wypowiedzi świadków, faktu ile promili alkoholu w wydychanym powietrzu miała bezpośrednio po zdarzeniu, dotrze do niej prawda związana z wpływem alkoholu na jej organizm, jak krzywdzi swoim zachowaniem dzieci a okres kilku lat izolacji jaki ją czeka spowoduje nie tylko przymusową abstynencję dobrze rokującą na przyszłość, ale i zmiany w sposobie myślenia w zakresie systemu wartości tak, by po odbyciu kary za zadanie śmierci osobie, do której jak sama twierdzi żywiła
i też dobre uczucia, w poczuciu swoistego odpokutowania za popełnioną zbrodnię będzie wspierała dorosłe już córki z którymi nawiąże pozytywne więzi.

Oskarżona nie była wcześniej karana. Jest osobą, która ma dla kogo żyć, ma dla kogo się zmienić. Sąd uznał, że w sprawie zachodzą okoliczności do nadzwyczajnego złagodzenia kary, gdyż dopuszczenie się przestępstwa
z art. 148 § 1 k.k. w zamiarze ewentualnym, winno w tym wypadku znaleźć odzwierciedlenie w wymiarze kary i to w znaczeniu łagodzącego wpływu na jej wysokość. Wreszcie nie można pominąć i tego, że oskarżona działała nagle, pod wpływem impulsu. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że jej działanie było reakcją na agresywne zachowanie K. R., które przejawiał on, wobec swojej żony, w zasadzie od początków ich małżeństwa. Podkreślić należy, że A. R. była wieloletnią ofiarą sposobu życia pokrzywdzonego. Oczywiście nie może być tu mowy, ze względów oczywistych, o zaistnieniu kontratypu, o którym mowa w art. 25 § 1 i 2 k.k. z uwagi na brak przesłanek określonych w tym przepisie.
W końcu, w ocenie Sądu wzgląd na więzi rodzinne, fakt pozostawienia córek, które (jak sąd zauważył na rozprawie) kochają matkę, tęsknią za nią, winien znaleźć odzwierciedlenie w wymiarze kary. Nie można zaprzeczyć, że oskarżona posiada pozytywne relacje ze swoimi dziećmi.

Wskazany przez Sąd zespół powyższych okoliczności łagodzących, dał Sądowi Okręgowemu podstawę do uznania, że nawet najłagodniejsza kara wymierzona w granicach ustawowego zagrożenia, byłaby niewspółmiernie surową, a w konsekwencji niesprawiedliwą. Natomiast kara 5 lat pozbawienia wolności, zważywszy dotychczasowy tryb życia oskarżonej, której jedynie można zarzucić nadużywanie alkoholu, jest karą, która spełni swe cele wskazane w ustawie, jak i jest współmierną do stopnia winy oskarżonej
i stopnia społecznej szkodliwości czynu, którego się dopuściła. Będzie to wystarczająco długi okres czasu by – tak jak już Sąd wskazał wyżej – oskarżona w izolacji zweryfikowała swoje podejście do życia, by przeszła proces resocjalizacji uświadamiający jej całą tragedię, do której doszło, by
w przekonaniu, że odbyła sprawiedliwą karę, mogła później sprostać trudom życia i niewątpliwie wyrzutom sumienia, że pozbawiła życia ojca swoich dzieci.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. orzeczono o zaliczeniu oskarżonej na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres jej zatrzymania
i tymczasowego aresztowania.

Z uwagi na sytuację majątkową A. R. a zwłaszcza orzeczenia bezwzględnej kary pozbawienia wolności Sąd, na podstawie art. 17 ust 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwolnił ją z obowiązku opłaty na rzecz Skarbu państwa kosztów sądowych w całości, zaliczając wydatki poniesione w sprawie na rachunek Skarbu Państwa.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. orzeczono o zaliczeniu oskarżonej na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres jej zatrzymania
i tymczasowego aresztowania.

Koszty nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu przed Sądem
I instancji zasądzono od Skarbu państwa na rzecz adw. M. W., na podstawie art. 29 ustawy – prawo o adwokaturze.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Jurek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Świdnicy
Osoba, która wytworzyła informację:  Joanna Jakubowska – Wiraszka,  Jerzy Zieliński ,  Andrzej Gulawski ,  Iwona Białas ,  Eugeniusz Janusz
Data wytworzenia informacji: