Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 3/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Świdnicy z 2015-02-26

Sygn. akt II Ca 3/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Grażyna Kobus

Sędziowie: SO Małgorzata Mróz

SO Aleksandra Żurawska

Protokolant: Agnieszka Ingram-Ciesielska

po rozpoznaniu w dniu 19 lutego 2015 r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa J. K., M. K., Z. K. i L. Z.

przeciwko Towarzystwu (...) SA w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego w Ząbkowicach Śląskich

z dnia 14 listopada 2014r., sygn. akt I C 106/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. III w ten sposób, że zasądza od strony pozwanej Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz J. K. kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) zł, z ustawowymi odsetkami od dnia 31 sierpnia 2013r. do dnia zapłaty, dalej idące powództwo oddala oraz znosi wzajemnie koszty procesu;

II.  oddala dalej idącą apelację;

III.  znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 3/15

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Ząbkowicach Śląskich Wydział I Cywilny wyrokiem z dnia 14 listopada 2014r. zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) w W. na rzecz powodów: Z. K. i M. K. kwoty po 35.000zł, z ustawowymi odsetkami od dnia 31 sierpnia 2013r. oraz na rzecz powódki L. Z. kwotę 20.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 sierpnia 2013r., oddalił dalej idące powództwo do wyżej wymienionych powodów oraz oddalił w całości powództwo małoletniej J. K., a nadto zasądził od strony pozwanej na rzecz powodów 14.405,11 zł. Sąd Rejonowy na podstawie zeznań świadków, stron i opinii sądowej psychologicznej ustalił, że małżonkowie M. i Z. K. z małżeństwa mieli dwoje dzieci – B. i J. K.. Zmarły B. K. był najstarszym dzieckiem powodów, w chwili śmierci miał 12 lat, mieszkał z rodzicami i siostrą J.. Uczęszczał do szóstej klasy szkoły podstawowej, nie sprawiał żadnych problemów wychowawczych, był grzecznym dzieckiem, miał pogodne usposobienie. Poczucie humoru i wysoka kultura osobista wyróżniały go wśród innych uczniów. W czasie wolnym lubił grać w piłkę, interesował się również historią i matematyką. Powodowie poświęcali synowi bardzo dużo czasu. Byli dobrymi rodzicami, dobrze wychowującymi swoje dzieci, kochającymi. Starali się zapewnić mu jak najlepsza edukacje , pomagali mu w lekcjach. Powódka M. K. była silnie związana z synem, łączyła ich bardzo bliska więź emocjonalna oparta na intuicyjnym, głębokim wzajemnym zrozumieniu.. Powódka nie pracowała, dziecko było pod jej opieką do 2,5 roku życia, zmarły przez 10 lat był dla powódki jedynym dzieckiem. Powódka doskonale komunikowała się z synem, był zdrowym dzieckiem, dobrze się rozwijał. Powódka doświadczała wielu pozytywnych przeżyć zadowolenia, radości, szczęścia które czerpała z osiągnięć szkolnych i umiejętności sprawnościowych i społecznych syna. Dla powoda Z. K. zmarły syn był synem pierworodnym i przez okres 10 lat jedynym dzieckiem powoda. Powód był dumny z osiągnięć szkolnych syna, jego pogodnego usposobienia i życzliwości, którą był darzony przez środowisko oraz z przejawianej pasji do gry w piłkę nożną. Relacje z synem miał dobre, miały one męski charakter, mieli z synem wspólne zainteresowania, grali w piłkę, spędzali razem dużo czasu. Powódka L. Z. była babcią zmarłego B. K.. Powódka była silnie związana emocjonalnie ze zmarłym. Mieszkała z nim przez okres 3 lat, uczestniczyła w jego rozwoju i wzrastaniu, opiekowała się nim na co dzień, bawiła się z nim. Dopóki nie urodziła się J. był jedynym wnukiem pozwanej. Powódka spędzała z wnukiem dużo czasu, razem sprzątali mieszkanie, jeździli na wycieczki, w wolnym czasie zabierała go na działkę rekreacyjna oraz na wieś do siostry. Wytworzyła się między powódką a wnukiem głębiej motywowana wieź oparta na uczuciowości wyższej. Małoletnia J. K. była siostrą B. K.. W dacie śmierci brata miała 2 lata i 7 miesięcy. Nie pamięta brata, to co o nim wie, wie z opowieści dorosłych i z podejmowanych przez dorosłych działań związanych ze zmarłym oraz ze zdjęć. Sąd Rejonowy ustalił nadto, że wyrokiem Sądu Rejonowego w Ząbkowicach Śląskich z dnia 08.04.2009 r. sygn. akt II K 155/08 F. G. został skazany za to, że w dniu 17.08.2008 r. na drodze (...)w miejscowości S. kierując samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...), naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym powodując wypadek w wyniku którego, na skutek odniesionych obrażeń, śmierć poniósł B. K., a sprawca wypadku posiadał polisę obowiązkowego ubezpieczenia (...) posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie (...) S.A. w W.. W postępowaniu likwidacyjnym pozwany decyzją z dnia 15.01.2009 r. przyznał powodom M. i Z. K. po 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz koszty pogrzebu i koszty postawienia nagrobka.W dniu w którym miał miejsce wypadek M. K. wróciła wraz z dziećmi z wakacji w Anglii. M. K. i Z. K. rozdzielili się z synem B. na lotnisku we W.. Syn pojechał do Z. razem z kolegą ojca J. B. zaś reszta rodziny pojechała do G. na pogrzeb członka rodziny. Po przyjeździe do Z. Z. K. zauważył, że pod domem J. B. nie stoi jego samochód. Do powoda zadzwonił dowódca straży pożarnej i powiedział, żeby przyjechał do S.. Z. K. pojechał na miejsce wypadku gdzie zobaczył rozbite auto, a strażak będący na miejscu poinformował go, że jego syn B. oraz kierowca nie żyją. Na widok miejsca zdarzenia oraz w wyniku informacji o śmierci syna powód stracił przytomność i został zabrany przez pogotowie ratunkowe do szpitala(...) w Z.. Powódka M. K. o śmierci syna dowiedziała się telefonicznie podczas pobytu w G.. Nie była w stanie uwierzyć w to co się stało. Wpadła w histerię, zaczęła płakać, krzyczeć, nie potrafiła opanować emocji. Z ustaleń Sądu rejonowego wynika, że śmierć B. K. była dla powodów dużym szokiem. Powódka M. K. korzystała z pomocy medycznej – farmakologicznej przez okres około pół roku, przez pierwsze dni przebywała na zwolnieniu lekarskim, miała trudności z podjęciem codziennej aktywności, korzystała ze wsparcia psychicznego zaprzyjaźnionego księdza. Biegły sądowy z zakresu psychologii klinicznej dzieci i dorosłych oraz uzależnienia od alkoholu stwierdził, że opisywane przez powódkę stany emocjonalne, których doznawała po nagłej śmierci dziecka, wstrząs, niedowierzanie, poczucie wszechogarniającego cierpienia, odrętwienia, żalu, brak sensu dalszego życia, wyobcowania, farmakoterapii świadczą o ostrym przebiegu procesu żałoby. Stan ten uległ wytonowaniu po pierwszych świętach Bożego Narodzenia. Obecnie powódka pozostaje w procesie żałoby utrwalonej, niepowikłanej. Powódka nie przestaje tęsknić za synem ale myśli i wspomnienia nie są juz tak absorbujące i nie zaburzają codziennego funkcjonowania i planów na przyszłość. Zaostrzenie procesu żałoby może pojawiać się w trakcie znaczących wydarzeń osobistych lub rodzinnych w sensie pozytywnym lub negatywnym.

Dowód:

- zeznania powódki M. K., k. 160,

- opinia sądowo – psychiatryczna, k.120-124;

Powód Z. K. gdy uświadomił sobie śmierć syna zareagował utratą przytomności, konieczna była pomoc medyczna, następnie przejawiał chwiejność nastrojową. Przez okres okołopogrzebowy, jeszcze do około miesiąca utrzymywały sie objawy fizjologicznego stresu, powód pobierał leki. Do 2-3 miesięcy nie był zdolny do wejścia do pokoju syna i opróżnienia pokoju z rzeczy syna. W następnym czasie objawy zmniejszyły się, powód powrócił do codziennej aktywności po okresie około pół roku od śmierci syna. Objawy żałoby typowej, której doświadczył powód, nie uległy powikłaniu. Obecnie, jak stwierdził biegły sądowy psychologii klinicznej dzieci i dorosłych oraz uzależnienia od alkoholu, powód pozostaje w procesie żałoby utrwalonej niepowikłanej. Powód przyswoił sobie realność śmierci syna, chociaż nadal przywołuje wspomnienia zmarłego syna z towarzyszącym smutkiem lub chwiejnością nastrojową i jest to typowe w procesie żałoby utrwalonej niepowikłanej. Powódka L. Z. po śmierci wnuka krótko pobierała leki uspokajające, przez okres dwóch tygodni przebywała na urlopie. Najtrudniejszym okresem dla niej było pierwsze pół roku w tym Święto Zmarłych, Boże Narodzenie i Wielkanoc. Po śmierci wnuka ograniczyła kontakty towarzyskie i odizolowała się od ludzi. Biegły z zakresu psychologii klinicznej dzieci i dorosłych oraz uzależnienia od alkoholu stwierdził, że symptomy opisywane przez powódkę wskazują na stan ostrej żałoby trwającej około pół roku. Po tym czasie proces żałoby uległ integracji. Obecnie powódka pozostaje w procesie żałoby utrwalonej, niepowikłanej. Powódka przyswoiła sobie realność śmierci wnuka i ujawnia bardzo żywe elementy pamięci autobiograficznej, często uruchamia myślenie i wspomnienia z nim związane, na nowo przezywa rocznice ważne dla wnuka, wkomponowała w swój rytm tygodnia modlitwy i wizytę na grobie wnuka. Wg biegłego z wiekiem przeżycia powódki mogą utrzymywać się na podobnym mało zróżnicowanym poziomie, szczególnie, że śmierć dotknęła jej pierwszego wnuka. Powódka w związku z przeżyciami nagłej śmierci wnuka nie wymaga psychoterapii lub podobnego specjalistycznego leczenia. Małoletnia powódka J. K. nie pamięta brata, to co o nim wie, wie z opowieści dorosłych i z podejmowanych przez dorosłych działań związanych ze zmarłym oraz ze zdjęć. Wspomnienia wyraża słowami dorosłych. Więź uczuciowa pomiędzy J. K., a jej bratem B. tworzyła się ale została przerwana. Biegły z zakresu psychologii klinicznej dzieci i dorosłych oraz uzależnienia od alkoholu stwierdził, że widoczny jest u pozwanej poziom niepokoju neurotycznego, niezaspokojona potrzeba bliskiej więzi emocjonalnej z osobami najbliższymi, uczucie niedostatecznego doceniania i rozumienia w rodzinie prawdopodobnie ma związek z atmosferą żałoby ostrej po nagłej śmierci brata i obecnie utrwalonej, którą wyrażają i przeżywają osoby z jej najbliższej rodziny. Biegły wyjaśnił również, że żyjące dzieci – podobnie jak powódka – czują się pomijane i odsunięte, mogą żyć w poczuciu krzywdy z powodu mniejszej o siebie troski na rzecz osoby zmarłej. Powódka nie wymaga systematycznej pomocy psychoterapeutycznej, funkcjonuje w sposób dostosowany a nawet wyróżniający społecznie, przejawia własne zainteresowania i pasje a ta tendencja w rozwoju małoletniej jest dość mocno motywowana. Przy poczynionych wyżej ustaleniach Sąd I Instancji uznał, że powództwa częściowo podlegają uwzględnieniu. Jako bezsporne w sprawie przyjął, że odpowiednio syn, brat oraz wnuk powodów zginął na skutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym, który miał miejsce dnia 17 sierpnia 2008 r. oraz to, że sprawca wypadku był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń, a także to, że kierujący samochodem marki F. (...) ponosi odpowiedzialność za szkodę, gdyż wynikało to przede wszystkim z wyroku Sądu Rejonowego w Ząbkowicach Śląskich w sprawie sygn. akt II K 155/08, w której to sprawie został on uznany za winnego popełnienia przestępstwa. Sąd Rejonowy powołał treść art. 436 § 1 k.c., z którego wynika, że odpowiedzialność na zasadzie ryzyka ponosi także samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody, a wobec faktu obowiązywania pomiędzy sprawcą wypadku a pozwanym umowy ubezpieczenia OC w czasie zaistnienia przedmiotowego wypadku, powodowie mogą dochodzić zadośćuczynienia od ubezpieczyciela czyli tu strony pozwanej.

Sąd Rejonowy uznał, że stosownie do art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia, a zgodnie z treścią art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia, przy czym według § 2 tego przepisu umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Sąd I Instancji zwrócił uwagę, że powodowie dochodzą zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią swojego syna, brata lub wnuka w wysokości: dla powoda Z. K. kwoty 64.000,00 zł, dla powódki M. K. kwoty 70.000,00 zł, dla powódki J. K. kwoty 50.000,00 zł i dla powódki L. Z. kwoty 30.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 31.08.2013 r., którego podstawą prawną jest przepis art. 446 § 4 k.c., zgodnie z którym Sąd może także przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zdaniem Sądu orzekającego regulacja art. 446 § 4 k.c. służy kompensacie krzywdy po stracie osoby najbliższej - a zatem uszczerbku dotykającego subiektywnej sfery osobowości człowieka, w szczególności cierpienia, bólu i poczucia samotności, osłabienia aktywności życiowej i motywacji do przezwyciężania trudności życia, a nadto konieczności ułożenia sobie życia na nowo (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 21 lutego 2013r., I ACa 1190/12), dlatego też zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. nie jest zależne od pogorszenia sytuacji materialnej osoby uprawnionej i poniesienia szkody majątkowej, a jego celem jest kompensacja doznanej krzywdy, a więc złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym jego sytuacji. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 446 § 4 k.c. jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, która nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Jedynie rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na jego umiarkowany wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny i materialny pokrzywdzonego, natomiast przesłanka "przeciętnej stopy życiowej" społeczeństwa ma charakter uzupełniający i ogranicza wysokość zadośćuczynienia tak, by jego przyznanie nie prowadziło do wzbogacenia osoby uprawnionej, nie może jednak pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej i eliminować innych czynników kształtujących jego rozmiar ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012r., IV CSK 416/11). W ocenie Sądu Rejonowego powodowie Z. K., M. K. oraz L. Z. po śmierci B. K. niewątpliwie przeżyli szok, ból i cierpienie, odczuwali poczucie straty, głębokiego smutku i żalu. Stracili oni najbliższą osobę. Po jego śmierci nadal odczuwają jego brak, czują przygnębienie i smutek. Sąd orzekający podkreślił, że powodowie tworzyli zgodną rodzinę ze zmarłym, byli z nim bardzo związani emocjonalnie, byli ze sobą blisko, a ich relacje były dobre. Spędzali wspólnie czas, bawili się razem, wyjeżdżali na wycieczki, wakacje, a B. K. był dzieckiem zdrowym i sprawnym, powodowie mogli więc liczyć na to że spędzą wspólnie jeszcze wiele lat, natomiast na skutek wypadku te plany i nadzieje powodów zostały brutalnie, gwałtownie przerwane, zostali oni postawieni w nowej sytuacji, w której nie umieli się znaleźć i do chwili obecnej odczuwają brak syna, pustkę po nim, poczucie straty i głębokiego smutku i żalu. Sąd I Instancji zwrócił uwagę, że wskutek śmierci osoby bliskiej szkoda na osobie jest dotkliwa i w istocie zawsze jest nie do naprawienia wobec niemożności przywrócenia stanu poprzedniego, a zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę jest tylko pewnym surogatem, bo tej krzywdy nie da się naprawić, przy czym rozmiar krzywdy zależy tu w pewnej mierze od wrażliwości osób poszkodowanych, ale generalnie w każdym przypadku, zdaniem Sądu I Instancji, trzeba uznać, że śmierć osoby bliskiej jest bolesnym ciosem, dlatego też wysokość zadośćuczynienia jest zawsze bardzo ocenna, zawsze może być sporna, trudno ustalić dokładne i mierzalne ilościowo kryteria do oceny skutków w sferze dóbr osobistych śmierci osoby bliskiej. W tej sprawie Sąd Rejonowy uznał, że śmierć syna oraz wnuka spowodowała ból i cierpienie powodów, wpłynęła w sposób negatywny na ich życie. Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy wziął pod uwagę zarówno zeznania powodów, jak i zeznania świadków oraz opinie sądowo – psychologiczne, z których wynikało, że powodowie byli bardzo emocjonalnie związani z synem i wnukiem, a jego śmierć stanowiła dla nich ogromny szok, ból i cierpienie, z którym do chwili obecnej nie mogą sobie poradzić, dlatego też biorąc pod uwagę, że na rzecz Z. K. oraz M. K. pozwany wypłacił już po 30.000,00 zł na rzecz każdego z nich, zasądził od strony pozwanej na rzecz wyżej wymienionych kwoty po 35.000,00 zł, natomiast na rzecz L. Z. Sąd zasądził kwotę 20.000,00zł. przyjmując, iż uzasadnionym jest zróżnicowanie sytuacji rodziców zmarłego oraz jego babci i przyznanie dla nich zadośćuczynienia w różnych wysokościach. Określając tę wysokość Sąd Rejonowy wziął pod uwagę zarówno zeznania powódki, jak i opinie sądowo – psychiatryczną, z której wynika, że reakcja żałoby, którą przebyła powódka, nie miała nadzwyczajnego charakteru, gdyż powódka przeżyła żałobę właściwą dla naszej kultury i środowiska oraz jej wieku, z jej zeznań wynika, że przeszła poszczególne fazy reakcji żałoby i ostatecznie dostosowała się do nowo powstałej sytuacji i niewątpliwie trudniej było się odnaleźć w tej nowej sytuacji Z. i M. K. niż L. Z., stracili oni bowiem dziecko, które miało im towarzyszyć do końca życia, dlatego też przyznane L. Z. zadośćuczynienie jest niższe niż Z. i M. K.. Sąd Rejonowy oddalił natomiast w całości powództwo małoletniej J. K. reprezentowanej przez matkę M. K. opowiadając się za poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy, że śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym, dlatego też nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie, rodzi poczucie krzywdy, gdyż osoba dochodząca zadośćuczynienia za spowodowanie śmierci osoby najbliższej nie jest poszkodowana jedynie pośrednio. Zdaniem Sądu I Instancji nie może być kwestionowane, że ten sam czyn niedozwolony może wyrządzać krzywdę różnym osobom i tak np. krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Również zatem osoba dochodząca ochrony na podstawie art. 448 k.c. może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego i tu Sąd Rejonowy powołał się na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011r., III CZP 32/11 i przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, stwierdził, że więź pomiędzy J. K. a jej zmarłym bratem dopiero się tworzyła i nie została utrwalona, ponieważ biegły w ogóle nie stwierdził u niej procesu żałoby po śmierci brata. Stwierdzony u małoletniej poziom niepokoju neurotycznego, niezaspokojona potrzeba bliskiej intymnej więzi emocjonalnej z osobami najbliższymi, uczucie niedostatecznego doceniania i rozumienia w rodzinie najprawdopodobniej, w ocenie Sądu Rejonowego, miało związek z atmosferą żałoby którą przeżywali osoby z jej najbliższej rodziny, a małoletnia jedynie indukuje uczucia i przeżycia dorosłych. Ponadto nie wymagała ona systematycznej pomocy psychoterapeutycznej i funkcjonuje obecnie w sposób dostosowany, a nawet wyróżniający społecznie, co uzasadniało oddalenie powództwa. O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 481 k.c., według której jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł szkody i chociażby opóźnienie było przez dłużnika niezawinione, a z racji tego, że wymagalność świadczenia, którego termin spełnienia nie jest oznaczony, wynika z art. 455 k.c., zgodnie z którym świadczenie powinno być wówczas spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania, początek wymagalności Sąd orzekający przyjął zgodnie z żądaniem powodów na dzień 31 sierpnia 2013r., to jest dzień w którym przy zachowaniu należytej staranności pozwany winien spełnić żądanie powodów. Rozstrzygając o kosztach Sąd Rejonowy w oparciu o art. 100 k.p.c. i mając na względzie dyspozycje art. 102 k.p.c. przyjął, iż powodowie wnosząc pozew nie mogli w sposób prawidłowy i niewątpliwy ocenić możliwości ewentualnego powodzenia i dlatego domagając się określonych kwot byli skazani na ocenę Sądu, a co za tym idzie ich oczekiwania mogły odbiegać od ostatecznego rozstrzygnięcia, co nie powinno jednak powodować obciążenia powodów dodatkowymi świadczeniami na rzecz ubezpieczyciela sprawcy szkody, dlatego Sąd ten przyjął, że powodom, wobec rozstrzygnięć w punkcie I sentencji wyroku, należy się zwrot połowy uiszczonych przez nie opłat sądowych, zwrot rzeczywiście poniesionych wydatków, a także jedno wynagrodzenie adwokackie, co zabezpiecza w maksymalny sposób interesy powodów, a jednocześnie nie krzywdzi i ponad miarę nie obciąża strony pozwanej.

Apelację od wyroku wywiodła powódka J. K. zaskarżając go w pkt III w zakresie oddalonego jej powództwa oraz w pkt IV w zakresie, w jakim Sąd I Instancji nie zasądził na jej rzecz kosztów postępowania, zgodnie z załączonym spisem kosztów i zarzuciła temu wyrokowi naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 233 kpc poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego, sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego oraz brak jego kompleksowego rozważenia, co miało istotny wpływ na wynik sprawy polegający na uznaniu, że więź emocjonalna łącząca ją ze zmarłym bratem dopiero się kształtowała, co nie dawało podstaw do przyjęcia, że powódka nie doznała krzywdy w związku z jego śmiercią, gdyż nie odczuwała jego straty jak osoba dorosła, a nadto naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 446 § 4 kc poprzez jego błędną interpretację i wadliwe przyjęcie, że małoletnia powódka nie doznała krzywdy, która uzasadniałaby przyznanie jej zadośćuczynienia za śmierć brata w kwocie 50.000 zł. Wskazując na powyższe powódka J. K. wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na jej rzecz zadośćuczynienia w wysokości 50.000zł z ustawowymi odsetkami od 31 sierpnia 2013r., zasądzenie na jej rzecz od strony pozwanej kosztów procesu według spisu kosztów za I Instancję oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu apelacji powódka zarzuciła, że Sąd Rejonowy dowolnie ocenił dowody i wyprowadził nielogiczne wnioski, że krzywda powódki wynikała jedynie z przerwania więzi emocjonalnej, jaka dopiero tworzyła się między nią a jej zmarłym bratem, pomijając przywiązanie małoletniej do brata, fakt, że lubiła ona z nim przebywać, że dla takiego dziecka śmierć jest zjawiskiem niezrozumiałym, nie wie że jest ona nieodwracalna, ale dzieci dostrzegają, że coś zmieniło się w ich życiu. Zdaniem skarżącej nie można oczekiwać, że dziecko w wieku 2 lat będzie opowiadało o skali swoich cierpień, czy też wyrażało je w mierzalny sposób, ale nie może to prowadzić do wniosku, że cierpienia te nie zachodzą lub, że są duże mniejsze aniżeli osoby dorosłej, jak przyjął Sąd I Instancji, gdyż po śmierci brata powódka uczestniczyła w życiu rodziny, była świadkiem emocji jakie targały jej rodzicami, widziała, że stało się coś, czego ona wówczas nie umiała zrozumieć, ale intuicyjnie wyczuwała, że brakuje jej brata i tęskniła za nim. W ocenie skarżącej Sąd I Instancji pominął okoliczność, że krzywdą powódki jest to, że rozwijała się ona w cieniu tragedii jaka dotknęła jej rodzinę, że jak wynika z opinii biegłego, rodzice swoim zachowaniem wywołali u niej poczucie odsunięcia, pominięcia, skupiając się na przeżywaniu żałoby po stracie syna, co może mieć konsekwencje w dalszej przyszłości powódki , która może unikać bliskich więzi emocjonalnych, nieświadomie obawiając się ich utraty.

Strona pozwana w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie na jej rzecz od powódki kosztów postępowania apelacyjnego podnosząc, że orzeczenie Sądu I Instancji jest słuszne, że w sposób prawidłowy została oceniona krzywda powódki J. K., bowiem biegły sądowy nie stwierdził u niej procesu żałoby, a więź rodzinna między nią i zmarłym bratem dopiero się tworzyła. Strona pozwana powołała się przy tym na uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011r., III CZP 32/11 z której wynika, że nie każdą więź rodzinną należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, a jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja podlegała uwzględnieniu w części. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny, które to ustalenia Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje jako własne, niemniej jednak należało zgodzić się z apelującą, że Sąd Rejonowy niezasadnie uznał, iż małoletnia powódka, na skutek nagłej śmierci brata, starszego od niej o 10 lat, nie doznała krzywdy w rozumieniu art. 446 § 4 kc. Niewątpliwie sytuacja małoletniej, która w momencie zgonu brata miała niespełna 3 lata, znacznie różni się w poczuciu i rozmiarze krzywdy od tej, jakiej doznały osoby dorosłe, tj. rodzice zmarłego i jego babcia. Niemniej jednak, jak przyjął Sąd Rejonowy i co wynika też z opinii biegłego sądowego psychologa, więź powódki i jej brata tworzyła się, a załączona dokumentacja fotograficzna oraz zeznania stron wskazują w sposób niewątpliwy, że zmarły był opiekuńczym, dobrym i czułym bratem dla powódki, dlatego nagłe jego zniknięcie w życiu powódki, nie mogło pozostać bez wpływu na jej emocje i dalszy rozwój, bowiem inaczej rozwija się i wychowuje dziecko w szczęśliwiej rodzinie, z kochającym starszym bratem, a inaczej w sytuacji takiej, jaka nastała w rodzinie powódki po tragicznej śmierci B. K.. Sąd Rejonowy słusznie przyjął w swoich ustaleniach faktycznych, na podstawie opinii biegłego sądowego, że u małoletniej widoczny jest pewien poziom niepokoju neurotycznego, niezaspokojenie bliskiej więzi emocjonalnej z osobami najbliższymi, uczucie niedostatecznego docenienia i rozumienia w rodzinie, co niewątpliwie miało związek z atmosferą ostrej żałoby po śmierci jej brata. W tych okolicznościach, nie można było minimalizować, a wręcz całkowicie pominąć krzywdy, jakiej doznała małoletnia powódka z powodu śmierci brata, chociaż stanowczo stwierdzić należy, że miała ona i ma znacznie mniejszy wymiar, a także nieco inny charakter, aniżeli krzywda pozostałych powodów, dlatego też przyznana małoletniej J. K. kwota zadośćuczynienia w wysokości 10.000 zł, jakkolwiek znacznie niższa od zadośćuczynienia pozostałych stron procesu, to jednak zdaje się być odpowiednia do jej przeżyć związanych z nagłą stratą starszego brata (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie dnia 28 października 2014r. sygn. akt I ACa 1000/14 Lex nr 1554693). Żądanie zadośćuczynienia w wyżej kwocie nie znalazło uzasadnienia w przeżywanych emocjach małoletniej po śmierci brata, bowiem nie rozumiała ona tej sytuacji i jako dziecko w wieku niespełna trzech lat, nie odczuwała takich emocji jak cierpienie, nie przeżywała żałoby, nie wymagała wsparcia psychologicznego, jak w przypadku dorosłych, a jej więzi rodzinne z bratem były w fazie tworzenia się.

W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 386 § 1 kpc zmieniono zaskarżony wyrok w części i orzeczono co do istoty sprawy, a na podstawie art. 385 kpc oddalono apelację powódki w pozostałym zakresie wobec jej bezzasadności.

Na podstawie art. 100 kpc zniesiono wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego, odstępując od ich stosunkowego rozliczenia z uwagi na charakter sprawy, mając na uwadze, że wysokość zadośćuczynienia uzależniona w tym przypadku była od oceny Sądu.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Pospiszyl
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Świdnicy
Osoba, która wytworzyła informację:  Grażyna Kobus,  Małgorzata Mróz ,  Aleksandra Żurawska
Data wytworzenia informacji: