II Ca 135/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Świdnicy z 2013-04-09

Sygn. akt II Ca 135/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 kwietnia 2013 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Grażyna Kobus

Sędziowie: SO Barbara Nowicka

SO Maria Kołcz

Protokolant: Violetta Drohomirecka

po rozpoznaniu w dniu 9 kwietnia 2013 r. w Świdnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa F. S.

przeciwko (...) SA z siedzibą w W.

o zapłatę 60.000 zł

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Wałbrzychu

z dnia 7 grudnia 2012 r., sygn. akt VIII C 689/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda 600 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 135/13

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Wałbrzychu zasądził od (...) S.A.w W.na rzecz F. S.kwotę 6000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 grudnia 2011 r., w pozostałej części powództwo oddalił, zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej 2.793,60 zł tytułem kosztów procesu, nakazał stronie pozwanej uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wałbrzychu 226,29 zł i nie obciążył powoda dalszymi kosztami sądowymi. Rozstrzygnięcie Sąd oparł na następująco ustalonym stanie faktycznym: w dniu 14 grudnia 2003 r. córka powoda B. S.została potrącona przez samochód marki P. (...)i wskutek doznanych urazów poniosła śmierć. Do zdarzenia doszło w miejscowości J.w godzinach nocnych, w terenie zabudowanym, przy całkowitym zachmurzeniu, znacznych opadach deszczu i silnym wietrze. Potrącenie nastąpiło na prostym odcinku drogi, która była pokryta asfaltem; oświetlały ją latarnie uliczne. Po obu stronach jezdni nie było chodnika a utwardzone i wąskie pobocze było jedynie po stronie prawej (patrząc w kierunku miejscowości G.). Po przeciwnej stronie znajdowały się barierki, za którymi była skarpa i rzeka. W dacie zdarzenia, na opisywanym odcinku drogi obowiązywała maksymalna dozwolona prędkość 60 km/h. B. S.wracała pieszo do swojego domu położonego w G.; szła prawą stroną drogi. W tym czasie B. H., prowadząca samochód osobowy marki P. (...), jechała w kierunku G.; poruszała się ze znaczną prędkością, właściwym dla siebie pasem ruchu. Nadjeżdżając z tyłu pokrzywdzonej, potrąciła ja prawą, przednią stroną samochodu. Sprawczyni zdarzenia przed wypadkiem nie hamowała. W organizmie B. S.stwierdzono zawartość alkoholu etylowego w ilości 2,5 ‰ we krwi i 3,9 ‰ w moczu. Strona pozwana zapewniała sprawczyni wypadku ochronę ubezpieczeniową z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów. Prowadząca pojazd B. H.naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niezachowanie należytej prędkości dostosowanej do panujących warunków atmosferycznych i drogowych, w skutego czego potrąciła B. S.powodując u niej rozległe obrażenia czaszki, w następstwie których poniosła ona śmierć, przy czym sprawczyni zbiegła z miejsca zdarzenia. B. S.w chwili śmierci miała 24 lata; była najmłodszym dzieckiem powoda, nadal z nim mieszkała i pozostawała na jego utrzymaniu. Z uwagi na godziny pracy powoda, nie spędzała z nim zbyt wiele czasu wolnego, razem chodzili na spotkania rodzinne, spędzali święta i inne uroczystości. Po śmierci córki powód stał się bardziej skryty, przez dwa tygodnie przebywał na urlopie; nie leczył się psychiatrycznie i nie korzystał z pomocy psychologa. Pismem z 29 lipca 2011 r. (data rejestracji pisma u strony pozwanej 5 sierpnia 2011 r.) powód, podobnie jak jego żona oraz dwie pozostałe córki, zgłosił stronie pozwanej szkodę, domagając się zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 60.000 zł. W wyniku postępowania likwidacyjnego strona pozwana odmówiła wypłaty zadośćuczynienia. Śmierć córki była dla powoda krytycznym wydarzeniem, które wywołało szok, ból, złość, rozpacz a następnie smutek i uświadomienie sobie nieodwracalności jej utraty. Żałoba przebiegała w sposób niepowikłany. Powód wrócił do funkcjonowania, do życia, kontynuował pracę zawodową, która wymagała dobrej koordynacji psychofizycznej. Śmierć córki nie zaburzyła w sposób znaczący ani jego funkcji w życiu rodzinnym, ani osobistym. U powoda nie stwierdzono następstw psychologicznych w związku ze śmiercią córki i nie wymaga on terapii psychologicznej ani leczenia psychiatrycznego, w wyniku śmierci córki doświadczył charakterystycznych odczuć związanych z naturalną reakcją na śmierć bliskiej osoby, przeszedł żałobę niepowikłaną, nie doznał uszczerbku na zdrowiu w aspekcie psychologicznym i psychiatrycznym.

Sąd Rejonowy ocenił powództwo na zasługujące na uwzględnienie co do zasady. Dokonując ustaleń faktycznych Sąd oparł się przede wszystkim na dowodach z zeznań świadków, opinii biegłego, przesłuchaniu powoda oraz dowodach z dokumentów, w tym pism (...) Centrum (...)i (...) S.A.Na podstawie tych dowodów, z uwzględnieniem okoliczności uznanych za bezsporne, Sąd pierwszej instancji ustalił okoliczności istotne, obejmujące fakt udziału córki powoda w wypadku komunikacyjnym, w wyniku którego poniosła śmierć, okoliczności, w jakich doszło do tego zdarzenia oraz związane z tym następstwa dla dalszego życia powoda. Skutki psychiatryczno–psychologiczne tego zdarzenia dla powoda ustalono w oparciu o opinię biegłego sądowego J. O., która w ocenie Sądu jest rzetelna i spójna a nadto odpowiada na wszystkie przedstawione zagadnienia. Śmierć córki powoda nastąpiła w grudniu 2003 roku, zatem Sąd odnotował, że nie znajdzie zastosowania art. 446 § 4 k.c. Sąd przyjął natomiast, że zgodnie z art. 23 k.c., dobra osobiste człowieka, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach; wymieniony w tym przepisie katalog dóbr osobistych nie ma charakteru zamkniętego i należy do niego zaliczyć także więź rodziną, uczucie przywiązania do bliskich, prawo do życia rodzinnego i utrzymania tego rodzaju więzi, skoro bowiem kult pamięci osoby zmarłej jest chroniony, musi być chroniona i miłość do osoby żyjącej; skoro narusza dobra osobiste, kto otwiera cudzą korespondencję, to tym bardziej narusza je ten, kto doprowadza do śmierci osoby bliskiej itp. (tu powołał wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 23 września 2005r., sygn. akt I ACa 554/05, Palestra 2006, Nr 9-10, s. 308; P. Księżak, Komentarz do art. 23 Kodeksu cywilnego, LEX 2009), zatem w konkretnym stanie faktycznym spowodowanie śmierci osoby bliskiej może stanowić naruszenie dóbr osobistych członków jej rodziny i uzasadniać przyznanie im zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c. (tu powołał wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010r., sygn. akt IV CSK 307/09, OSNC-ZD z 2010r., Nr 3, poz. 91; uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2011r., sygn. akt III CZP 32/11, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2011r., sygn. akt I CSK 621/10, LEX Nr 848128). Sąd Rejonowy dalej wywiódł, powołując treść art. 24 k.c. i art. 448 k.c., że w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sąd nadto stwierdził, że wbrew twierdzeniom strony pozwanej, w rozpoznawanej sprawie będzie miał zastosowanie art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152), którego treść przytoczył, cytowany przepis stanowi bowiem o szkodzie będącej następstwem m.in. śmierci lub rozstroju zdrowia, w tych przypadkach zaś, szkoda niemajątkowa jest zwykle częściej występującą konsekwencją zdarzenia sprawczego niż szkoda majątkowa sensu stricte. Ponadto, w ocenie Sądu Rejonowego, brak jest podstaw do przyjęcia, że z powołanego przepisu wynika ograniczenie odpowiedzialności do szkody wyrządzonej jedynie osobie bezpośrednio uczestniczącej w zdarzeniu z udziałem pojazdu mechanicznego, odpowiedzialność ta dotyczy bowiem wszelkich przypadków, gdy szkoda jest następstwem ruchu pojazdu mechanicznego a zatem także w razie, gdy przybiera postać krzywdy wyrządzonej osobie najbliższej dla osoby uczestniczącej w zdarzeniu z udziałem tego pojazdu a którego następstwem jest jej śmierć. Uszczerbki w tym zakresie mogą polegać na fizycznych dolegliwościach i psychicznych cierpieniach bezpośrednio związanych ze stanem zdrowia, ale też z jego dalszymi następstwami w postaci odczuwanego dyskomfortu, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia. Sąd stwierdził, że nie ulega wątpliwości, iż śmierć osoby bliskiej zawsze wywołuje negatywne skutki w sferze odczuć psychicznych i może wiązać się z reperkusjami w sferze zdrowotnej i emocjonalnej; uczucia towarzyszące temu zdarzeniu są zawsze wypadkową subiektywnego stosunku pokrzywdzonego do naruszonego w ten sposób dobra osobistego i jego osobistej wrażliwości, zdolności do radzenia sobie z trudnymi sytuacjami czy odpornością psychiczną, niemniej możliwe jest określenie uśrednionego wzorca zachowań, w stosunku do którego możliwa jest analiza konkretnego przypadku i ustalenie, czy skutki śmierci osoby najbliższej w przypadku pokrzywdzonego przekraczają normalne, uśrednione następstwa psychiczne i emocjonalne tego zdarzenia, czy też mieszczą się w ich ramach. Oceniając żądanie powoda, który dochodzi zadośćuczynienia w związku ze śmierć córki, zmarłej w wyniku urazów doznanych po potrąceniu przez samochód Sąd miał na uwadze jego uzasadnienie, że: „ wiadomość o wypadku była dla niego tragiczna (…); szok po stracie córki, poczucie beznadziejności było nie do zniesienia (…); śmierć ta znacznie wpłynęła na pogorszenie jego stanu zdrowia” oraz, że „(…) między nim a córką była bardzo silna więź emocjonalna, która została w tak nagły i tragiczny sposób zerwana”, zauważył także, że podczas badania przez biegłego psychologa powód wskazywał, iż w zasadzie nie interesowało go co robiła jego córka, ani jakie miała zainteresowania „(…) ona nie pracowała, skończyła podstawówkę, zawsze coś robiła ale nie wiem gdzie, bo co mnie to interesuje; miała chłopaka, czasem spała u drugiej córki; żyła młodzieńczym życiem, nie wiem jakie miała zainteresowania, bo ja pracowałem, spotykała się z chłopakiem, jak to młoda dziewczyna raz z tym była, raz z tym; z nami mieszkała. Jak przyjeżdżałem z pracy, to nieraz była a nieraz nie, nigdzie nie jeździliśmy razem, bo ja cały czas pracowałem”; dalej powód podał, że po wypadku było mu ciężko, chodził trochę przygnębiony a później wrócił do pracy. W ocenie Sądu Rejonowego, mimo że konsekwencje emocjonalne związane z utratą córki nie były dla powoda tak doniosłe jak to wynika z treści pozwu, to jednak śmierć dziecka była dla niego wydarzeniem krytycznym, które wywołało szok, ból, złość, rozpacz a następnie smutek i uświadomienie sobie nieodwracalności straty - odczucia te należało uznać za naturalną i charakterystyczną reakcję na śmierć bliskiej osoby. Powód po żałobie, którą przeszedł w sposób niepowikłany, wrócił do funkcjonowania, kontynuował pracę zawodową, która wymagała dobrej koordynacji psychofizycznej, śmierć córki nie zaburzyła w sposób znaczący jego funkcjonowania w życiu rodzinnym, ani osobistym, nie stwierdzono też u niego następstw psychologicznych w związku z tym zdarzeniem, ponadto nie wymaga on terapii psychologicznej ani leczenia psychiatrycznego. Mając to wszystko na uwadze Sąd uznał, że powód doznał krzywdy w związku ze śmiercią córki w wypadku komunikacyjnym, doświadczył on bowiem negatywnych konsekwencji emocjonalnych w związku z tym zdarzeniem i dlatego doznany przez niego uszczerbek moralny niewątpliwie winien zostać zrekompensowany w drodze zapłaty odpowiedniego zadośćuczynienia. Na wysokość tego świadczenia musiał mieć jednak wpływ fakt, że natężenie tych negatywnych doznań u powoda nie przekraczało normalnego, uśrednionego poziomu emocji związanych ze śmiercią osoby najbliższej. Zgodnie z ustaleniami prawomocnego wyroku skazującego, za winną zdarzenia z dnia 14 grudnia 2003 r. uznano B. H., która naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym poprzez niezachowanie należytej prędkości dostosowanej do panujących warunków atmosferycznych i drogowych. Strona pozwana, jako ubezpieczyciel sprawcy wypadku w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdu, pozostaje odpowiedzialna za skutki tego wypadku i jest zobowiązana do zapłaty powodowi zadośćuczynienia. Jednakże, celem ustalenia zakresu tej odpowiedzialności, Sąd dokonał również oceny zachowania bezpośrednio poszkodowanej - B. S.. Zastosowanie art. 11 k.p.c. nie wyłącza bowiem możliwości ustalenia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody a skoro w rozpoznawanej sprawie strona pozwana podniosła, że B. S.przyczyniła się do szkody i powód okoliczność tę przyznał, obowiązkiem Sądu było poczynienie ustaleń także w tym zakresie. Sąd przytoczył treść przepisu art. 362 k.c. i wskazał, że ta norma będzie miała zastosowanie również, gdy z roszczeniem występuje, tak jak w niniejszej sprawie, osoba poszkodowana pośrednio a poszkodowany, który przyczynił się do powstania szkody zmarł (tu powołał wyrok SN z dnia 23 listopada 1964 r., I Cr 331/64, PUG 1965, nr 7, s. 205). Sąd podał, że strony postępowania były zgodne co do tego, że B. S.swoim zachowaniem przyczyniła się do zdarzenia komunikacyjnego a w konsekwencji do tragicznych jego następstw, odnotował też, że takie ustalenia poczynił sąd w zakończonym postępowaniu karnym. Stopień tego przyczynienia Sąd Rejonowy ustalił mając na uwadze, że B. S.poruszała się prawą stroną drogi w stanie nietrzeźwym a w myśl art. 11 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. Nr 98 poz. 602 z późn. zm.) „pieszy jest obowiązany korzystać z chodnika lub drogi dla pieszych, a w razie ich braku - z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza lub czasowo nie można z niego korzystać, pieszy może korzystać z jezdni, pod warunkiem zajmowania miejsca jak najbliżej jej krawędzi i ustępowania miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi. Pieszy idący po poboczu lub jezdni jest obowiązany iść lewą stroną drogi.” B. S.idąc prawą stroną jezdni, w terenie zabudowanym (który należy odróżniać zgodnie z ustawowym słownikiem od tzw. „strefy zamieszkania”), naruszyła powołane zasady ruchu pieszych. Mimo, że w miejscu zdarzenia ruch pieszych zwyczajowo odbywał się prawą stroną drogi a po jej lewej stronie nie było wydzielonego pobocza, to pokrzywdzona winna iść lewą stroną jezdni. Poruszając się prawą stroną, pozbawiła się możliwości obserwowania nadjeżdżającego samochodu i poprawnego zareagowania na niebezpieczną sytuację. Decydując się na naruszenie zasad ruchu, to ona powinna zachować szczególną ostrożność i czujność, tak by w razie konieczności ustąpić miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi. Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że B. S.swoim zachowaniem w sposób znaczny przyczyniła się do tragicznego zdarzenia, dlatego też stopień jej przyczynienia ustalono na 60%. W tych też warunkach, mając na względzie okoliczności dotyczące doznanej przez powoda krzywdy i zasad jej naprawiania oraz stopień przyczynienia się bezpośrednio pokrzywdzonej zdarzeniem B. S., wartość roszczenia Sąd określił na 15.000 zł a dalej pomniejszył je o 60%, stąd też zasądzono na rzecz powoda kwotę 6.000 zł. Odnośnie odsetek Sąd powołał przepis art. 481§1 i 2 k.c. i stwierdził, że powód wnosił o ich zasądzenie od dnia wniesienia pozwu, tj. 30 grudnia 2011 r., mimo że szkoda została zgłoszona stronie pozwanej 5 sierpnia 2011 r.; z uwagi na wynikające z art. 321§1 k.p.c. związanie sądu żądaniem pozwu, odsetki przyznał zgodnie z tym żądaniem. Powództwo ponad kwotę 6.000 zł oddalono z uwagi na wskazane wyżej natężenie doznanych przez powoda cierpień i przyczynienie się B. S.do zaistniałej szkody. O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c., art. 100 k.p.c. oraz art. 113 ust. 1, 2 pkt 10 i 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. koszty sądowe w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398). W myśl arytmetycznego rozrachunku Sąd przyjął, że powód proces wygrał w 10% (zasądzono 6.000 zł z 60.000 zł objętych żądaniem), w tym więc zakresie, zgodnie z ogólną zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, strona pozwana winna partycypować w poniesionych przez powoda kosztach, do tych zaś zaliczyć należało opłatę od pozwu w wysokości 1000 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.617 zł. Sąd nie znalazł podstaw do przyznania powodowi kosztów zastępstwa procesowego w wysokości wielokrotności stawki minimalnej, gdyż nakład pracy pełnomocnika a także charakter sprawy i jego wkład w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia nie uzasadniały zastosowania wyższej stawki wynagrodzenia. Po uwzględnieniu kosztów poniesionych przez stronę pozwaną - 3 617 zł (z czego 90% to 3.255,30 zł) i wzajemnym ich zbilansowaniu z kosztami powoda, Sąd postanowił zasądzić od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2.793,60 zł. Ponadto, w związku z wcześniejszym zwolnieniem powoda w części z kosztów sądowych, nakazano stronie pozwanej uiścić kwotę 226,90 zł, stanowiącą 10% kosztów sądowych tymczasowo pokrytych przez Skarb Państwa (2.000 zł - część opłaty od pozwu oraz 262,90 zł wynagrodzenie biegłego).

Powyższy wyrok, z wyłączeniem pkt II, zaskarżyła strona pozwana zarzucając mu:

1. naruszenie prawa materialnego (art. 448 k.c. w zw. z art. 24§1 k.c.) przez niewłaściwe zastosowanie, uwzględnienie roszczenia bez podstawy prawnej, ponieważ jedyną podstawę roszczeń dla najbliższych członków rodziny zmarłego przed 3.08.2008 r. stanowił art. 446§3 k.c.,

2. naruszenie prawa materialnego (art. 805 k.c. i art. 822 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych /Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm./), przez przyjęcie, że strona pozwana na podstawie umowy ubezpieczenia i w ramach odpowiedzialności za sprawcę wypadku komunikacyjnego, ponosi odpowiedzialność wobec najbliższych członków rodziny poszkodowanego, także za naruszenie przez sprawcę wypadku dobra osobistego osób bliskich zmarłego w postaci zerwania więzi rodzinnej,

3. naruszenie prawa materialnego (art. 445§1 k.c. w zw. z art. 444§1 k.c.) i uwzględnienie roszczenia o zadośćuczynienie poprzez przyjęcie, że naprawieniu w ten sposób podlega szkoda niemajątkowa (krzywda powoda), podczas gdy jedyną przesłanką zasądzenia zadośćuczynienia jest rozstrój zdrowia spowodowany przeżyciami związanymi ze śmiercią osoby bliskiej.

Mając na uwadze powyższe zarzuty strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi rejonowemu do ponownego rozpoznania, rozstrzygnięcie o kosztach postępowania stosownie do wyniku sporu i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje w kwocie 5.417 zł.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej jest bezzasadna i podlega oddaleniu. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe, niewadliwie ustalił stan faktyczny, który w istocie jest bezsporny, rzetelnie go ocenił i, stosując właściwe przepisy, trafnie uznał zasadność powództwa. Sąd odwoławczy, zgodnie z art. 382 k.p.c., przyjmuje za własne ustalenia faktyczne i poglądy prawne Sądu pierwszej instancji. Kontrola instancyjna zasadności rozstrzygnięcia pod kątem zarzutów apelacji nie wykazała istnienia wskazywanych w nich uchybień. Zarzuty apelacji zmierzały do podważenia przyjętej przez Sąd pierwszej instancji zasadności żądania, nie odnosiły się natomiast do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, stąd ocenie podlega wyłącznie wymieniona zasadność powództwa, polegająca głównie na interpretacji wskazanych przepisów prawa materialnego. Każda ze stron procesu, także Sąd pierwszej instancji, przywoływały stanowiska piśmiennictwa i orzecznictwa sądów dla poparcia przyjętej przez siebie interpretacji przepisów. Sąd Okręgowy zauważa, że w zakresie spornego poglądu, czy do skutków wypadku zaistniałego przed 3 sierpnia 2008 r. ma zastosowanie przepis art. 448 k.c. w związku z art. 24 k.c. (co do zadośćuczynienia dla osób bliskich zmarłego uczestnika wypadku) oraz odpowiedzialności ubezpieczyciela w tej części (na podstawie kwestionowanych w apelacji przepisów art. 805 k.c. i art. 822 k.c. w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych /Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm./) powstało bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. Kolejne, coraz nowsze orzeczenia konsekwentnie i jednoznacznie ugruntowują stanowisko judykatury o możliwości zasądzania na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24§1 k.c. zadośćuczynienia po śmierci osoby bliskiej wskutek deliktu popełnionego przed 3 sierpnia 2008 r. wskazując, że prawo do życia w rodzinie i utrzymania tego rodzaju więzi stanowi dobro osobiste członków rodziny i podlega ochronie na podstawie art. 23 i art. 24 k.c. (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 11 lipca 2012 r., II CSK 677/11, LEX Nr 1228438, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 23 stycznia 2013 r., I ACa 1134/12, LEX Nr 1264390, w uzasadnieniu którego wskazano nadto, że ostatniej uchwale z 20 grudnia 2012 r. /III CZP 93/12 - nie publ./ Sąd Najwyższy nie tylko potwierdził ten pogląd, ale także rozwiał wątpliwości co do odpowiedzialności w tym zakresie zakładu ubezpieczeń, stwierdzając, że: "artykuł 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych /Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm./ - w brzmieniu sprzed dnia 11 lutego 2012 r. - nie wyłączał z zakresu ochrony ubezpieczeniowej zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c."). Sąd Okręgowy w pełni aprobuje poglądy przedstawione w wymienionych orzeczeniach i innych, w nich cytowanych, a także argumenty przedstawione przez Sąd pierwszej instancji, nie znajdując potrzeby ich szczegółowego powielania. Argumenty przeciwne, przedstawione w apelacji, nie mogą być w żaden sposób uwzględnione. W ocenie Sądu Okręgowego, aprobowane stanowisko, znajdujące pełne oparcie w logicznej wykładni kwestionowanych przepisów, jest na tyle ugruntowane, potwierdzane kolejnymi orzeczeniami, że nie mogą wywrzeć oczekiwanego skutku jednostkowe (powołane przez skarżącego) orzeczenia, czy też sam fakt braku zgody co do stanowiska prezentowanego konsekwentnie w przywołanych orzeczeniach. Aprobując także pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale z 20 grudnia 2012 r., III CZP 93/12, Biul.SN 2012/12/11, wyczerpująco tam uzasadniony z odwołaniem się do uchwały Sądu Najwyższego z 7 listopada 2012 r., III CZP 67/12, Biul.SN 2012/11/7 , krótko tylko wystarczy stwierdzić, że nie ma racji apelujący, iż ubezpieczyciel jest zwolniony z obowiązku wyrównania krzywdy bliskim osoby zmarłej wskutek wypadku komunikacyjnego, gdy ten konkretny ubezpieczyciel jest odpowiedzialny – na podstawie umowy ubezpieczenia – w granicach odpowiedzialności osoby ubezpieczonej – sprawcy wypadku. Myli się także apelujący zarzucając naruszenie przepisów art. 445§1 k.c. w zw. z art. 444§1 k.c. i stwierdzając, że są one podstawą zasądzenia zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy – słusznie – nie wskazał wymienionych przepisów jako podstawy rozstrzygnięcia, nie stosując też, nie mógł ich naruszyć. Podstawę zasądzenia zadośćuczynienia dla najbliższego członka rodziny zmarłego za naruszenie dobra osobistego, jakim jest relacja ze zmarłym najbliższym członkiem rodziny, stanowi przepis art. 448 k.c. w zw. z art. 24§1 k.c., stąd wyłącznie przesłanki wymienione w tych przepisach powinny zajść, by skutecznie domagać się zadośćuczynienia. W niniejszej sprawie zadośćuczynienia dochodził ojciec zmarłej w wyniku wypadku komunikacyjnym córki. Jakkolwiek różne mogą być relacje w każdej konkretnej rodzinie, różna też sytuacja osobista, która warunkuje głębię poczucia krzywdy, z całą jednak pewnością można stwierdzić, że w przeciętnej rodzinie relacje są zwykle takie, że śmierć dziecka, w jakimkolwiek wieku to dziecko byłoby, i to śmierć nagła, można powiedzieć niepotrzebna, zawsze wywiera głębokie piętno w psychice rodzica. Naturalna kolej rzeczy jest taka, że rodzice odchodzą pierwsi, stąd już tylko zachwianie tej prawidłowości w sposób oczywisty wpływa na odczucia rodzica. W sprawie zostało wykazane, że relacje rodzinne powoda z córką były prawidłowe, mieszkali wspólnie a córka, jako osoba niepracująca, pozostawała na utrzymaniu rodziców, zatem ta więź rodzinna była codzienna, szeroka. Strona pozwana nie kwestionowała takich prawidłowych relacji rodzinnych powoda z córką, nie wykazała też w żaden inny sposób, by powód nie doznał poczucia krzywdy w związku ze zgonem córki. Niepowikłane przejście żałoby, powrót powoda do dalszego funkcjonowania w życiu osobistym i w zawodzie, brak trwałych następstw psychicznych lub psychologicznych to nie są wystarczające przesłanki do uznania, że brak jest krzywdy wywołanej zgonem córki. W ocenie Sądu Okręgowego, ponieważ w sprawie nie mają zastosowania przepisy art. 445§1 k.c. i art. 444§1 k.c., nie ma też powód potrzeby wykazywania, że na skutek naruszenia dobra osobistego doznał rozstroju zdrowia, wystarczające jest wykazanie (zgodnie z brzmieniem art. 448 k.c. w zw. z art. 24§1 k.c., iż dobro osobiste powoda, jakim jest więź rodzinna z córką, zostało naruszone a odpowiedzialność za to ponosi strona pozwana - w granicach odpowiedzialności sprawcy wypadku. Te przesłanki zostały w postępowaniu wykazane, stąd zarzut apelacji także w tej części uznać trzeba za bezzasadny.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację strony pozwanej obciążając ją kosztami postępowania apelacyjnego (art. 98§1 k.p.c. w zw. z §6 pkt 4 i §12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jadwiga Rybińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Świdnicy
Osoba, która wytworzyła informację:  Grażyna Kobus,  Barbara Nowicka ,  Maria Kołcz
Data wytworzenia informacji: