II Ca 291/24 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Okręgowy w Świdnicy z 2024-05-09
II Ca 291/24
UZASADNIENIE
Postanowieniem wydanym w dniu 16 września 2022 roku Sąd Rejonowy w K. oddalił wniosek J. O. (1) o stwierdzenie nabycia udziału we własności nieruchomości położonej w S. (...) przy ul. (...), stanowiącej działkę gruntu nr (...) o łącznym obszarze (...) ha, zabudowanej budynkiem mieszkalnym i magazynowym dla której Sąd Rejonowy w K. prowadzi księgę wieczystą nr KW (...) przez zasiedzenie (pkt I.) ustalił i polecił wypłatę ze Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy w K. wynagrodzenia kuratorowi ustanowionemu dla uczestników, których miejsce pobytu nie jest znane adw. B. Ś. w wysokości 120 zł (pkt II.), oraz orzekł, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą we własnym zakresie koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie (pkt III.).
Sąd Rejonowy ustalił, że rodzice wnioskodawczyni M. i K. G. (1) byli współwłaścicielami na zasadach wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej nieruchomości położonej w S. (...) przy ul. (...) (poprzednio ul. (...)), dla której Sąd Rejonowy w K. prowadzi księgę wieczystą numer (...). Matka wnioskodawczyni zmarła (...) r., a spadek po niej na podstawie ustawy nabył jej mąż K. G. (1) – w (...) części spadku oraz jej dzieci: J. O. (1) (wnioskodawczyni), I. K., M. G., J. G. (1) i S. G. (1) – każde po (...) części spadku, przy czym wchodzący w skład spadku udział w gospodarstwie rolnym położonym w S. (...) wraz z zabudowaniami nabył mąż spadkodawczyni oraz jej córka I. K. – każde po (...) części.Dnia (...). zmarł ojciec wnioskodawczyni, a spadek po nim na podstawie ustawy nabyła jego żona A. G. w (...) części spadku oraz jego dzieci: J. O. (1), I. K., M. G., J. G. (1) i S. G. (1) – każde po (...) części spadku, w tym wchodzący w skład spadku udział w gospodarstwie rolnym położonym w S. (...) wraz z zabudowaniami.
Wnioskodawczyni od dzieciństwa mieszkała w przedmiotowej nieruchomości, która była domem rodzinnym jej i jej rodzeństwa. Po wyjściu za mąż wnioskodawczyni zamieszkała w lokalu przy ul. (...) w S. (...), składającego się z jednego pokoju i kuchni. Po śmierci matki wnioskodawczyni, w nieruchomości przy ul. (...) mieszkał ojciec wnioskodawczyni, jego druga żona A. G. i brat wnioskodawczyni S. G. (1). Na podstawie decyzji U. (...) z 3 maja 1973 r. zezwolono wnioskodawczyni i A. G. na wzajemną zamianę lokalu przy ul. (...) oraz lokalu przy ówczesnej ul. (...). Wnioskodawczyni ponownie zamieszkała w rodzinnej nieruchomości wraz z mężem i czworgiem dziećmi. A. G. sprzedała wnioskodawczyni swój udział spadkowy w nieruchomości będącej przedmiotem niniejszego postępowania i oświadczyła, że nie będzie rościć sobie pretensji z tytułu spadku od wnioskodawczyni.
Po zamieszkaniu w nieruchomości przy ul. (...), wnioskodawczyni hodowała krowy, konia, króliki i świnie, uprawiała również zboże. W nieruchomości mieszkał też jej brat S. G. (1), pozostałe rodzeństwo założyło własne rodziny i nie chciało mieszkać w tej nieruchomości. Regularnie jednak przyjeżdżało na urlop, gdzie miało zagwarantowane oddzielnie pokoje na piętrze budynku, wnioskodawczyni zajmowała tylko parter budynku. Rodzeństwo wnioskodawczyni uczestniczyło w spotkaniach rodzinnych i odwiedzało groby rodziców, brat wnioskodawczyni M. G. pomagał przy pracach polowych i naprawach budynku – łatał dziury w dachu, usuwał awarię centralnego ogrzewania, budował też przyłącze wodociągowe do budynku. Rodzeństwo wnioskodawczyni wyraziło zgodę, aby zamieszkiwała przedmiotową nieruchomość, ale nadal traktowali tę nieruchomość jak swoją własność i jak dom rodzinny. Zależało im, aby nieruchomość pozostała w rodzinie. W związku z korzystaniem z nieruchomości przez wnioskodawczynię uiszczała ona opłaty za media, ponosiła koszty bieżących napraw i drobnych remontów oraz podatków od nieruchomości, przy czym nakazy płatnicze w sprawie wymiaru podatku rolnego oraz podatku od nieruchomości wystawiane były na wszystkich współwłaścicieli, którzy również partycypowali w tych opłatach. Posadowiony na nieruchomości budynek mieszkalny nie był nigdy gruntownie remontowany. Na mocy umowy z (...) r. wnioskodawczyni darowała swój udział (...) w nieruchomości, dla której prowadzona jest księga wieczysta numer (...) na rzecz wnuków - uczestników postępowania K. K., P. K. (1) i P. K. (2). Obdarowani zobowiązali się umożliwić wnioskodawczyni dożywotnie i nieodpłatne zamieszkiwanie w położonym na nieruchomości budynku, z ograniczeniem do korzystania z jednego pokoju z dostępem do kuchni i łazienki. Do czasu sporządzenia w/w stosunki wnioskodawczyni z rodzeństwem i ich zstępnymi były dobre. Potem rodzina popadła w konflikt. Ponadto dnia (...) r. I. K. udzieliła wnioskodawczyni pełnomocnictwa do zbycia na rzecz Gminy S. nieruchomości opisanej w księdze wieczystej numer (...) stanowiącej działkę numer (...), wydania przedmiotu zbycia w posiadanie nabywcy i poddania się co do tego rygorowi egzekucji wprost z aktu notarialnego oraz do składania wszelkich oświadczeń woli i wiedzy w jej imieniu, jak również do odbioru i pokwitowania dokumentów dotyczących w/w czynności prawnych.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż zgodnie z treścią art. 172 § 1 i 2 k.c. posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Nabycie własności w drodze zasiedzenia zależy zatem od spełnienia dwóch przesłanek: władania nieruchomością w charakterze posiadacza samoistnego oraz upływu ustawowego terminu zasiedzenia. Posiadanie samoistne oznacza stan władztwa nad rzeczą odpowiadający posiadaniu właścicielskiemu. Posiadacz samoistny włada rzeczą jak właściciel, czyli wykonuje faktycznie uprawnienia składające się na treść prawa własności, w szczególności korzysta z nieruchomości z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także uważa się za uprawnionego do rozporządzenia nią. O samoistnym charakterze posiadania decydują przede wszystkim okoliczności faktyczne o charakterze zewnętrznym, czyli zachowanie się posiadacza dostrzegalne dla innych osób, za pomocą którego posiadacz demonstruje swoją wolę wykonywania pełnego władztwa nad rzeczą dla siebie. Mogą one przejawiać się zagospodarowaniem nieruchomości poprzez zabudowania, nasadzenia, ogrodzenie posesji, pokrycie kosztów remontu lub modernizacji budynku itp. Posiadanie samoistne cechuje samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa nad rzeczą. Podniósł, iż w orzecznictwie przyjmuje się, że do zasiedzenia przez współwłaściciela udziału innego współwłaściciela niezbędne jest wyraźne zamanifestowanie zmiany charakteru władztwa, tj. woli władania przedmiotem z zamiarem władania dla siebie w sposób widoczny dla współwłaścicieli i dla otoczenia. Wymagania wobec współwłaściciela zmieniającego zakres posiadania samoistnego uzasadnione jest bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, która narażona byłaby na uszczerbek, gdyby współwłaściciel uprawniony do współposiadania całością mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się na zmianę swojej woli (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 02.03.2012 r., sygn. akt II CSK 249/11). Powołując się na postanowieniu Sądu Najwyższego z 29 czerwca 2010r. wydanym w sprawie o sygn. akt III CSK 300/09 wskazał, że fakt niewykonywania przez współwłaściciela prawa posiadania nie uprawnia do stwierdzenia, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie jego uprawnień. Taka czynność wymaga udowodnienia, że rozszerzył on zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznił, zamanifestował tę zmianę wobec współwłaściciela. W tym przypadku znaczenie ma nie tylko element uzewnętrznienia swojej woli wobec osób trzecich, ale zwłaszcza wobec współwłaściciela. Zasiedzenie udziału we współwłasności nieruchomości wymaga wykazania przez współwłaściciela, że posiada rzecz ponad swoje prawo wynikające ze współwłasności. Konieczne jest zatem wykazanie konkretnych faktów potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków innych współwłaścicieli w sposób pozwalający im dostrzec zmianę. O takiej zmianie mogą świadczyć np. samodzielne działania współwłaściciela w zakresie wszczęcia procesu o eksmisję lokatorów, starania o uzyskanie lokali zastępczych, pobierania czynszu, opłacenia podatku, znacznych remontów, napraw i zmian w przedmiocie współwłasności. Istotne jest zatem, by posiadający współwłaściciel podejmował sam decyzje o znaczących zmianach w przedmiocie współwłasności (por. m. in. postanowienia Sądu Najwyższego z 29.6.2010 r., sygn. akt III CSK 300/09, z 12.02.2015 r., sygn. akt IV CSK 251/14, z 15.05.2013 r., sygn. akt III CSK 263/12, z 10.02.2016 r., sygn. akt I CSK 55/15 oraz z 30.01.2015 r. sygn. akt III CSK 179/14. W pierwszej kolejności Sąd I instancji wskazał, że zarówno wnioskodawczyni, jej rodzeństwo oraz macocha stali się współwłaścicielami nieruchomości położonej w S. (...) przy ul. (...) (poprzednio ul. (...)) w wyniku dziedziczenia ustawowego. Macocha zbyła odpłatnie na rzecz wnioskodawczyni swój udział (...) w przypadającym jej spadku po mężu K. G. (1). Ponadto w/w uzgodniły, że macocha wnioskodawczyni, która wraz z bratem wnioskodawczyni mieszkała w nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzenie, zamieszka sama w jednopokojowym lokalu przy ul. (...) w S. (...), który zajmowała wówczas wnioskodawczyni z pięcioosobową rodziną, zaś wnioskodawczyni wprowadzi się do rodzinnej nieruchomości. Pozostali współwłaściciele nie sprzeciwili się powyższym ustaleniom, a podyktowane to było m. in. faktem trudnej sytuacji mieszkaniowej wnioskodawczyni oraz chęcią pozostawienia w rodzinie odziedziczonego majątku. Ponadto rodzeństwo wnioskodawczyni, z wyjątkiem S. G. (1), założyło własne rodziny i część z nich wyjechała ze S. (...). Wnioskodawczyni, za zgodą rodzeństwa korzystała w sposób nieodpłatny z całej nieruchomości i z tego tytułu ponosiła bieżące koszty utrzymania, koszty napraw, jak również częściowo pokrywała opłaty z tytułu podatków od nieruchomości. W początkowym okresie rodzeństwo często przyjeżdżało do rodzinnego domu, głównie w okresie wakacyjnym oraz na święta. Wnioskodawczyni zajmowała parter budynku, zaś z piętra korzystało przyjezdne rodzeństwo. Każde z rodzeństwa traktowało nieruchomość jak ojcowiznę i nie miało zamiaru wyzuć się z jej posiadania. Wnioskodawczyni nie wykonywała żadnych czynności, które z perspektywy pozostałych współwłaścicieli mogłyby świadczyć o chęci posiadania przez nią całej nieruchomości. Nawet jeśli sąsiedzi wnioskodawczyni uznawali ją za właścicielkę całej nieruchomości, to brak było elementu uzewnętrznienia jej woli wobec rodzeństwa, który przejawiałby się stanem posiadania rzeczy ponad jej prawo wynikające ze współwłasności, wnioskodawczyni oprócz zamieszkiwania w nieruchomości i ponoszenia w związku z tym stosownych ciężarów nie podejmowała samodzielnie żadnych decyzji mających znaczący wpływ na zmianę w przedmiocie współwłasności. Nadto nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w 2004 r. siostra wnioskodawczyni I. K. udzieliła jej pełnomocnictwa do zbycia części nieruchomości na rzecz G. (...). Rozważana była wówczas sprzedaż jednej z działek stanowiącej drogę, przy czym z treści pełnomocnictwa wynika, iż siostra wnioskodawczyni uważała się za współwłaścicielkę przedmiotowej nieruchomości. Ponadto, ufała swojej siostrze, skoro udzieliła jej takiego umocowania. Odnosząc się do notatki z (...) r. (k. (...)akt), na którą powoływała się wnioskodawczyni Sąd I instancji uznał, że nie mogła stanowić dowodu na fakt zasiedzenia przez nią nieruchomości. Została ona złożona w formie kserokopii, posiada dopiski, i brak jest pod jej treścią podpisów wszystkich osób wskazanych jako świadkowie i uczestnicy spotkania. Co więcej, uczestnicy postępowania kwestionowali jej treść, z której w istocie nie wynika, by zamiarem rodzeństwa wnioskodawczyni było nieodpłatne przekazanie na jej rzecz przedmiotowej nieruchomości, w szczególności nie wskazuje na to w sposób jednoznaczny stwierdzenie, że „O.. M., J. G. (1), S. G. (1) i I. K. przeprowadzą masę spadkową na rzecz O.. J. O. (2)”. Ponadto w 2012 r. wnioskodawczyni darowała swój udział w przedmiotowej nieruchomości wynoszący (...) na rzecz wnuków w zamian za dożywotnie i nieodpłatne zamieszkiwanie w budynku, z ograniczeniem do korzystania z jednego pokoju z dostępem do kuchni i łazienki. Skoro wnioskodawczyni uważała się wówczas za jedyną właścicielkę nieruchomości, trudno znaleźć racjonalne uzasadnienie sporządzenia aktu notarialnego w takim brzmieniu. Zdaniem Sądu I instancji, jeśli wnioskodawczyni twierdzi, że przysługiwało jej wyłączne prawo własności nieruchomości, na którą czyniła nakłady, jej rzeczą było uregulowanie spraw związanych ze współwłasnością poprzez złożenie stosownego wniosku, w następstwie którego Sąd przyznałby jej nieruchomość, z obowiązkiem spłat na rzecz pozostałych współwłaścicieli bądź bez obowiązku spłaty, jeśli zachodziły takie okoliczności. Wnioskodawczyni tym czasem, za zezwoleniem pozostałych współwłaścicieli mieszkała w spornej nieruchomości, winna zatem ponosić niezbędne koszty utrzymania oraz bieżących napraw z tytułu zużycia. Pozostałe koszty winny obciążać również pozostałych współwłaścicieli, jeśli wnioskodawczyni je poniosła ponad swój udział, przysługiwało jej roszczenie o zwrot. Okoliczność że pozostali współwłaściciele nieruchomości wyrażają zgodę na zamieszkiwanie nieruchomości przez innego współwłaściciela nie może skutkować negatywnymi konsekwencjami prawnymi w postaci rozpoczęcia biegu terminu zasiedzenia. Sprawa jest klasycznym przykładem powstania współwłasności na skutek spadkobrania. Nie sposób oczekiwać, by każdy współwłaściciel miał obowiązek zamieszkiwania w nieruchomości, której jest współwłaścicielem, zwłaszcza, gdy założył własną rodzinę. Przychylenie się do wniosku o zasiedzenie byłoby zdaniem Sądu I instancji sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i godziłoby w istotę prawa własności, naruszając słuszny interes krewnych wnioskodawczyni. O wynagrodzeniu kuratora orzeczono na podstawie rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej z dnia 9 marca 2018 r. (Dz. U. z 2018 r. poz. 536). Orzeczenie o pozostałych kosztach postępowania Sąd I instancji oparł na treści art. 520 § 1 k.p.c., uznając, że strony jako współwłaściciele nieruchomości były w równym stopniu zainteresowane wynikiem sprawy.
Apelację od powyższego postanowienia wywiodła wnioskodawczyni, zaskarżając je w
w części, tj. co do punktu I oddalającego wniosek o stwierdzenie zasiedzenia nieruchomości przez J. O. (1), co do punktu II zasądzającego od wnioskodawczyni na rzecz Skarbu Państwa- Sąd Rejonowy w K. 120 zł tytułem wynagrodzenia kuratora.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:
I. naruszenie przepisów prawa procesowego mającego wpływ na rozstrzygniecie tj.:
- art. 233 § 1 KPC poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie, dokonaną w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i zasadami logicznego rozumowania, przejawiającą się w:
a) błędnie wyciągniętych wnioskach przy częściowo prawidłowo ustalonym stanie faktycznym polegających na wykazaniu spełnienia przesłanek zasiedzenia nieruchomości przez Wnioskodawczynię, a pomimo tego jak i pomimo zgromadzonego materiału dowodowego z dokumentów, przesłuchania stron i zeznań świadków, uznaniu ich braku przez Sąd I instancji,
b) błędnym ustaleniu stanu faktycznego przez Sąd I instancji polegającego na uznaniu, iż rodzeństwo Wnioskodawczyni traktowało nieruchomość jak swoją własność, w sytuacji kiedy nieformalnie zrzekło się własności na rzecz Wnioskodawczyni, a przede wszystkim nie dokładało się w żaden sposób do utrzymania nieruchomości poprzez pokrywanie jej kosztów utrzymania ograniczając się jedynie do wakacyjnych i świątecznych wizyt, co bezspornie wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza zeznań sąsiadów Wnioskodawczyni,
c) błędnym ustaleniu stanu faktycznego przez Sąd I instancji w zakresie uznania, iż pozostali współwłaściciele partycypowali w kosztach związanych z opłatami za nieruchomość, co nie znajduje uzasadnienia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym,
d) błędnym ustaleniu stanu faktycznego przez Sąd I instancji w sytuacji kiedy Sąd uznał, iż wnioskodawczyni nie wykonywała żadnych czynności, które z perspektywy pozostałych współwłaścicieli mogłyby świadczyć o chęci posiadania przez wnioskodawczynie całej nieruchomości, co jest sprzeczne z zebranym w sprawie materiale dowodowym,
e) błędnym ustaleniu stanu faktycznego przez Sąd I instancji w zakresie uznania, iż poczynione przez wnioskodawczynie od 1973 roku do 2012 roku czynności na nieruchomości nie były elementem uzewnętrznienia woli wobec rodzeństwa i ich rodzin, w sytuacji kiedy doświadczenie życiowe wskazuje, iż zachowanie wnioskodawczyni wraz z podejmowanymi przez nią działaniami, chociażby na podstawie notatki z 1973 roku czy też umowy darowizny z 2012 roku były nakierowane na przejęcie własności przez wnioskodawczynie, czego skutkiem jest błędne uznanie sprzeczne z doświadczeniem życiowym jak i zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, iż rodzeństwo ani rodzina nie posiadała wiedzy co do uznania się przez wnioskodawczynie za właścicielkę nieruchomości, tudzież za jej posiadacza samoistnego,
f) sprzecznej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w sprawie co do nie podejmowania przez Wnioskodawczynie samodzielnych żadnych decyzji mających znaczący wpływ na zmianę w przedmiocie współwłasności, kiedy zgodnie z dokumentami jak i zeznaniami świadków bezspornie wynika, iż drobne remonty nieruchomości, opłaty za nieruchomość, a w szczególności samodzielne prowadzenie gospodarstwa rolnego, tj. uprawa zbóż, ziemniaków i pastwisk, uznawanie przez otoczenie za posiadacza samoistnego, a co więcej wyrażanie woli bycia właścicielką rzeczonej nieruchomości stanowi, iż Wnioskodawczyni podejmowała znaczące decyzję w zakresie przedmiotowej nieruchomości, mając na uwadze fakt, iż posiadała skromny budżet nie pozwalający jej zrobić wszystkiego czego planowała,
g) błędnym ustaleniem przez Sąd I instancji faktu, iż udzielone wnioskodawczyni w 2004 roku pełnomocnictwo przez siostrę I. K. do sprzedaży nieruchomości za cenę wg uznania wnioskodawczyni i upoważniające ją do odbioru ceny nie świadczyło o fakcie traktowania wnioskodawczyni przez siostrę jako właścicielki nieruchomości, a przynajmniej jej posiadacza samoistnego,
h) błędnym ustaleniem przez Sąd I instancji faktu, iż sporządzona w (...) roku notatka służbowa nie stanowiła wyrazu traktowania przez wnioskodawczynie nabytej nieruchomości jako swojej własności w ramach posiadania samoistnego i nie stanowiła wiedzy rodziny co do intencji Wnioskodawczyni co do przejmowanych udziałów w nieruchomości od A. G. skutkujących jej przeświadczeniem o posiadaniu samoistnym nieruchomości, wszakże w związku z nieformalnym (brak aktu notarialnego) nabyciem udziału od A. G. także formalnie w tej części wnioskodawczyni nigdy nie została uwidoczniona jako właściciel,
i) błędnym ustaleniem przez Sąd I instancji faktu, iż Wnioskodawczyni w gruncie rzeczy posiadała nieruchomość w ramach bezterminowego prawa użyczenia, w sytuacji kiedy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wykazywał, iż zgoda rodziny na zamieszkiwanie w nieruchomości przez Wnioskodawczynie nie stanowi użyczenia zawartego w formie ustnej czy to pisemnej pomiędzy Wnioskodawczynią a jej rodziną, na co wskazywała sama Wnioskodawczyni, przy jednoczesnym pominięciu przez Sąd I instancji faktu, iż rodzina Wnioskodawczyni nigdy nie manifestowała chęci czynnego udziału w sprawowaniu własności nad przedmiotową nieruchomością, akceptując tym samym stan, w którym Wnioskodawczyni winna być traktowana jako posiadacz samoistny nieruchomości,
- art. 233 § 1 KPC w związku z art. 257 KPC poprzez błędne uznanie, iż notatka służbowa z dnia 24.03.1973 roku nie stanowi dowodu w sprawie, ze względu na znajdujące się na niej dopiski, fakt iż jest kserokopią a także ze względu na fakt, iż nie ujmuje wszystkich uczestników spotkania, w sytuacji kiedy z zeznań świadków a przede wszystkim uczestników postępowania wynika, iż co do sporządzonej notatki wiedzę posiadają uczestnicy postępowania i którego faktu nie kwestionowali, jak również poprzez pominięcie przez Sąd I instancji faktu, iż wskazywane ustalenia w notatce co do spłaty udziałów A. G. zostały przez wnioskodawczynię zrealizowane, na co również wskazuje materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, czym spełnia ona walory dokumentu mogącego stanowić dowód w sprawie, i który to dowód powinien podlegać ocenie dowodowej poczynionej przez Sąd I instancji,
II. naruszeniem przepisów prawa materialnego tj.:
art. 5 KC w związku z art. 172 § 1 i 2 KC polegającego na błędnym zastosowaniu wskazywanego przepisu, w sytuacji kiedy Wnioskodawczyni spełniła i wykazała wszystkie ustawowe przesłanki zasiedzenia nieruchomości czy to w dobrej czy w złej wierze, w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego, czego skutkiem winno być uznanie Wnioskodawczyni za właściciela przedmiotowej nieruchomości nabytej w drodze zasiedzenia
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art.368 § I1 KPC, wniosła o:
1. zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uznanie, iż wnioskodawczyni zasiedziała przedmiotową nieruchomość posiadając ją nieprzerwanie i samoistnie od 3 maja 1973 roku, czego skutkiem jest stwierdzenie, iż Wnioskodawczyni z dniem 03 maja 2003 roku stała się właścicielem nieruchomości przez zasiedzenie
2.na podstawie art. 374 k.p.c. o przeprowadzenie rozprawy przed Sądem Odwoławczym.
Postanowieniem z dnia 17 kwietnia 2023r. zawieszono postępowanie w związku ze śmiercią wnioskodawczyni. Dnia 18 marca 2024r. z udziałem następców prawnych wnioskodawczyni podjęto zawieszone postępowanie.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje :
Nie można także podzielić argumentów podniesionych w apelacji jakoby notatka z (...) r. stanowiła wyraz manifestacji wobec pozostałych współwłaścicieli, że wnioskodawczyni jest od chwili jej sporządzenia posiadaczem samoistnym nieruchomości. Jak słusznie zauważył Sąd I Instancji i ocenę ta należy podzielić notatka ta nie może stanowić dowodu na fakt zasiedzenia nieruchomości albowiem nie tylko jest ona kserokopią ale posiada różne dopiski i nie jest podpisana przez wszystkich świadków i uczestników spotkania. Notatka ta została zakwestionowana w toku postępowania przez uczestników, a wnioskodawczyni nie wykazała wywodzonych z niej twierdzeń jakimikolwiek innymi dowodami. Przede wszystkim jednak, nawet przyjmując istnienie tej notatki i prawdziwość zawartych w niej ustaleń, z punktu widzenia materialnoprawnego nie można uznać, aby notatka taka rodziła po stronie wnioskodawczyni jakiekolwiek roszczenie w zakresie przeniesienia prawa własności nieruchomości. Dodatkowo należy wskazać, że gdyby jej treść wskazywała, jak twierdzi wnioskodawczyni, na zgodną wolę współwłaścicieli co do przeniesienia na nią własności nieruchomości, to z całą pewnością fakt ten zmaterializowałoby się w postaci zgodnego działu spadku. Taka sytuacja nigdy nie wystąpiła.
Wskazać w tym miejscu należy, iż utrwalone jest stanowisko, że z przepisów Kodeksu cywilnego regulujących współwłasność nie wynika, aby współwłaściciel miał uprawnienie do korzystania tylko z takiej części wspólnej rzeczy, która odpowiada wielkości jego udziału (tak Sąd Najwyższy np. z wyroku z 27 kwietnia 2001 roku, III CKN 21/99). Współwłaściciel może posiadać i korzystać z całej rzeczy, bowiem jego prawo ma za przedmiot całą rzecz, nie zaś jej fizyczną część. Do przyjęcia wyzucia z posiadania pozostałych współwłaścicieli nie wystarcza zatem sytuacja, w której jeden ze współwłaścicieli w praktycznym wymiarze korzysta z całej rzeczy, jeśli nie jest to wynikiem realizacji woli zawładnięcia całą rzeczą kosztem pozostałych współwłaścicieli i nie ma postaci uniemożliwienia im takiego współkorzystania, wyraźnie wobec nich uzewnętrznionego. W wyzuciu chodzi zatem o sytuację, gdy i pozostali współwłaściciele chcieliby na bieżąco korzystać z rzeczy, mają taką wolę i potrzebę, ale nie mogą ich zrealizować z uwagi na wyraźny sprzeciw innego współwłaściciela. Jeśli wówczas tolerują taki stan przez wystarczająco długi okres czasu (nie domagają się dopuszczenia do współposiadania), to powinni się liczyć z negatywnymi skutkami nawet w postaci utraty udziału we współwłasności. W rozważanej sprawie nigdy nie zaistniała sytuacja, w której pozostali spadkobiercy musieliby sięgać do powództwa o dopuszczenie do współposiadania tej nieruchomości. Po prostu większość z nich nie miała potrzeby korzystania z niej, nie wiązała z tą nieruchomością takich planów, które uzasadniałyby faktyczne korzystanie z niej na co dzień, tolerowała fakt, że jedynie część współwłaścicieli korzysta z niej stosownie do swoich potrzeb wiedząc, że w przyszłości powinno dojść do rozliczenia tej współwłasności. W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego na gruncie przepisów prawa rzeczowego i Kodeksu cywilnego uznano, że dopuszczalne jest nabycie przez zasiedzenie udziałów we współwłasności nieruchomości przez jednego lub kilku współwłaścicieli (por. uchwałę z dnia 20 stycznia 1956 r., III CO 38/55, OSN 1956, poz. 88; orzeczenie z dnia 18 kwietnia 1959, 4 CR 316/59, OSPiKA 1960, nr 1, poz. 11; uchwałę z dnia 26 stycznia 1978 r., III CZP 96/77, OSNCP 1978, nr 11, poz. 195). Sąd Najwyższy jednolicie jednak przyjmuje, że w sprawie o zasiedzenie przez współwłaściciela udziału należącego do drugiego współwłaściciela, nie ma zastosowania domniemanie ustanowione w art. 339 k.c. Podkreśla się, że gdy przeznaczenie lub właściwości rzeczy zezwalają na wspólne i rozdzielne korzystanie z niej przez wszystkich współwłaścicieli, a jeden z nich korzysta z całej rzeczy lub znacznej jej części, z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli, wystąpienie przez niego z żądaniem zasiedzenia udziałów pozostałych właścicieli, wymaga wykazania rozszerzenia samoistnego posiadania na udziały innych właścicieli oraz zamanifestowania tego wobec tych współwłaścicieli. Niewykonywanie prawa posiadania przez pozostałych współwłaścicieli nie prowadzi do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejął rzecz w samoistne posiadanie w zakresie swoich uprawnień. Nie zwalnia go to z obowiązku wykazania, że posiadał całą rzecz wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do niej pozostałych współwłaścicieli oraz że wolę tę ujawnił wobec nich i innych osób (tak np. w postanowieniu SN z 25.11.2015 roku, IV CSK 87/15). Współwłaściciel żądający zasiedzenia udziału innego współwłaściciela, nie może zatem poprzestać na powołaniu się na domniemanie z art. 339 k.c., powinien wykazać, że rozszerzył zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia wynikającego z art. 206 k.c. oraz że uzewnętrznił tę zmianę w stosunku do współwłaściciela, do którego udział ten należy (por. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 7 stycznia 2009 r., II CSK 405/08; z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09; z dnia 1 kwietnia 2011 r., III CSK 184/10, OSNC - ZD 2012, nr 5-6, poz. 154; z dnia 24 maja 2017 roku, III CSK 144/16). Ze względu na szerokie uprawnienia współwłaściciela do rzeczy - konieczne jest wykazanie konkretnych faktów potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i obowiązków innych współwłaścicieli w sposób pozwalający im dostrzec zmianę (postanowienie Sądu Najwyższego z 10 lutego 2016 roku, I CSK 55/15). Przyjęte zostało w orzecznictwie, że posiadacz może w stosunku do rzeczy przejściowo nie wykonywać władztwa i na skutek tego nie utraci posiadania. Chodzi jednak o sytuację, potencjalnej możliwości korzystania z rzeczy w taki sposób, jakby miał do niej prawo własności. Co istotne, wskazuje się także, że o posiadaniu samoistnym współwłaściciela nieruchomości zamieszkującego w znajdującym się na niej budynku w zakresie udziałów we współwłasności innych współwłaścicieli nie przesądza sam fakt samodzielnego wykonywania uprawnień, ponoszenie ciężarów związanych z korzystaniem z nieruchomości a nawet pokrycie przez niego kosztów remontu lub modernizacji budynku (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z 07.01.2009 roku, II CSK 405/08). Argumentuje się także, że z samego faktu niewykonywania współposiadania przez innych współwłaścicieli nie mogą wynikać dla współwłaściciela wykonującego to władztwo żadne ułatwienia w zasiedzeniu, skoro jest to ich prawo a nie obowiązek. O charakterze władztwa współwłaściciela domagającego się stwierdzenia zasiedzenia decyduje jego zachowanie, a nie bierność innych współwłaścicieli (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z 12 lutego 2015 roku, IV CSK 251/14; postanowieniu z dnia 05 listopada 2014 roku, III CSK 280/13, OSP 2016/2/17). Surowe wymagania wobec współwłaściciela zmieniającego zakres posiadania samoistnego uzasadnione jest bezpieczeństwem stosunków prawnych i ochroną własności, która narażona byłaby na uszczerbek, gdyby współwłaściciel – uprawniony do współposiadania całości – mógł łatwo doprowadzić do utraty praw pozostałych współwłaścicieli, powołując się na zmianę swojej woli (tak powołane post. SN z 2.3.2012 r., II CSK 249/11). W najnowszym orzecznictwie Sąd Najwyższy podkreśla także, że ze względu na konstytucyjną gwarancję nienaruszalności prawa własności (art. 64 Konstytucji RP), w sprawach o zasiedzenie, a zwłaszcza o zasiedzenie udziału w stosunku do innego współwłaściciela, wszelkie wątpliwości muszą być tłumaczone na rzecz ochrony własności (tak w przywołanym postanowieniu z 24 maja 2017 roku, III CSK 144/16).
Z tych przyczyn Sąd Okręgowy na podstawie 386 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. zmienił orzeczenie Sądu I instancji w jego pkt I w ten sposób, że stwierdził, iż J. O. (1) nabyła z dniem 3 maja 2003 r. przez zasiedzenie udział należący do A. G. w wysokości (...) we własności nieruchomości położonej w S. (...) przy ul. (...), w pozostałym zakresie wniosek zaś podlega oddaleniu ( pkt I). W dalszej części na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną (pkt II)
O wynagrodzeniu kuratora (pkt III) orzeczono na podstawie § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 9 marca 2018 r. w sprawie określenia wysokości wynagrodzenia i zwrotu wydatków poniesionych przez kuratorów ustanowionych dla strony w sprawie cywilnej (Dz.U.2018.536 z dnia 2018.03.14 ) w związku z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 ze zm.) oraz § 10
ust. 1 pkt 1 tego rozporządzenia. (5400 zł. x 50% x 40% = 1080 zł.), które powiększono o należny podatek od towarów i usług.
W punkcie IV orzeczono na podstawie art. 113 § 4 u.k.s.c. odstępując od obciążania stron nieuiszczonymi kosztami sądowymi.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł w pkt. V postanowienia na podstawie art. 520 §1 k.p.c. uznając, iż nie zachodzą podstawy do odstąpienia od podstawowej zasady rozstrzygania o kosztach w postępowaniu nieprocesowym, w myśl której każda ze stron ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.
(...) Ś., (...)
ZARZĄDZENIE
1. (...)
2. (...)
3. (...) K..
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Świdnicy
Data wytworzenia informacji: