Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ka 864/24 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Świdnicy z 2025-01-09

Sygnatura akt IV Ka 864/24

1.

2.WYROK

2.1.W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 stycznia 2025 r.

4.Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

1.Przewodnicząca:

1.SSO Agnieszka Połyniak

1.Protokolant:

1.Agnieszka Strzelczyk

przy udziale Julity Podlewskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 3 stycznia 2025 r.

6.sprawy P. K.

7.syna M. i H. z domu D.

8.urodzonego (...) w Ś.

9.oskarżonego z art. 190 § 1 kk, art. 217 § 1 kk, art. 190 § 1 kk

10.na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

11.od wyroku Sądu Rejonowego w Świdnicy

12.z dnia 4 lipca 2024 r., sygnatura akt VI K 1404/22

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki związane z postępowaniem odwoławczym, zwalania go zaś od opłaty za to postępowanie.

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

IV Ka 864/24

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1.  Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Rejonowego w Świdnicy z 4 lipca 2024 r., sygn. akt VI K 1404/22

1.2.  Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3.  Granice zaskarżenia

1.1.1.  Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.1.2.  Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4.  Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami
przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

1.5.  Ustalenie faktów

1.1.3.  Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.1.1.

P. K.

dotychczas nie był karany sądownie

karta karna

k.190

2.1.1.2

1.1.4.  Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.1.2.1.

1.6.  Ocena dowodów

1.1.5.  Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

2.1.1.1.

karta karna

dokument, którego treść nie budzi wątpliwości

1.1.6.  Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

3.1.

Obrońca zaskarżyła wyrok w całości i zarzuciła:

1.  na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach przyjętych za podstawę orzeczenia, albowiem mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia, poprzez błędne przyjęcie, że:

a)  oskarżony zdenerwowany wszedł na działkę państwa C., „był zdenerwowany interwencją, krzyczał, rozpoczęła się nerwowa dyskusja, w której uczestniczyła również pokrzywdzona. W pewnym momencie oskarżony zaczął wyzwać pokrzywdzoną słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, po czym podszedł do stołu i przycisnął głowę pokrzywdzonej do stołu powiedział „zabije cię”, podczas gdy z zeznań świadków zawnioskowanych przez oskarżonego nie wynika, aby opisana sytuacja miała w ogóle miejsce;

b)  P. K. po wyżej opisanej rzekomej sytuacji, „opuścił działkę, a po jakimś czasie próbował dostać się na nią z drugiej strony, nadal zachowywał się agresywnie, wówczas pokrzywdzony oblał go wodą z węża”, podczas gdy nie ma na powyższe obiektywnych dowodów, zaś zasady logiki wskazują na to, że gdyby oskarżony faktycznie chciał wejść na działkę pokrzywdzonego, to zrobiłby to używając do tego furtki, nie zaś płotu – narażając się przy tym na zauważenie przez innych potencjalnych świadków, a dodatkowo nie przestraszyłby się wody z węża ogrodowego;

2.  na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obraza przepisów postępowania, albowiem mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia, a to art. 410 k.pk. oraz art. 7 k.p.k. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, która to ocena powinna nastąpić przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, polegający na:

a)  niczym nieuzasadnionym daniu wiary zeznaniom M. i J. C. oraz R. T., oceniając je – oraz inne dowody (poza zeznaniami A. K. i K. O. oraz wyjaśnienia oskarżonego) jako wiarygodne, podczas gdy pokrzywdzona poza zeznaniami męża oraz dobrego kolegi nie zaoferowała żadnego innego dowodu, który świadczyłby o popełnieniu przez oskarżonego przestępstwa – jak choćby zawiadomienie policji o zdarzeniu, zawiadomienie prokuratury, obdukcja, czy choćby informacja od lekarza np. psychologa wobec odczuwania rzekomego lęku przed oskarżonym,

b)  bezkrytycznym przyjęciu zeznań funkcjonariuszy Policji i Straży Miejskiej jako dowód obciążający oskarżonego, podczas gdy zeznania ww. są jedynie odzwierciedleniem relacji stron,

c)  przyjęcie, że oskarżony oraz jego żona mają uzasadniony interes w podawaniu nieprawdy przy relacjonowaniu przebiegu zdarzeń – podczas gdy co najmniej tożsamy interes mają państwo C. oskarżając nieprawdziwie P. K., albowiem zmiana przez nich narracji mogłaby narazić ich na ewentualne roszczenia odszkodowawcze, a nawet odpowiedzialność karną,

d)  przyjęciu, że pokrzywdzona czuje strach przed oskarżonym, podczas gdy od dnia zdarzenia do dnia składania apelacji nie ma informacji o podjęciu jakiejkolwiek terapii, a nadto strony nadal mają ogródki działkowe w tych samych miejscach co dotychczas i ani wcześniej, ani później nie było żadnego zgłoszenia, ani interwencji policji świadczącej o nagannym, czy przestępczym zachowaniu oskarżonego,

e)  zupełnym pominięciu agresywnego i butnego zachowania pokrzywdzonych w chwilach poprzedzających rzekome zajście, a to w sytuacji kiedy to J. C. wymusił na oskarżonym zabranie ze zbiorników odpadów (biośmieci zgromadzonych na działce w postaci gałęzi, krzaków, liści) co też oskarżony – aby nie wdawać się w niepotrzebną dyskusję z ww. oraz nie doprowadzić do niepotrzebnej zwady uczynił, przyprowadzając większy pojazd celem uprzątnięcia ww. odpadów.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Apelacja nie jest zasadna.

Wbrew stanowisku obrony Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie w niniejszej sprawie i wnikliwie przeanalizował zgromadzony materiał dowodowy, zarówno ten świadczący na korzyść oskarżonego, jak i ten obciążający go. Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi także do wniosku, że analizując poszczególne dowody, Sąd meriti w żadnym momencie nie przekroczył granicy swobodnej ich oceny, wyrażonej w art. 7 k.p.k. Nie była to ocena dowolna, jak to sugeruje apelująca. Wbrew temu, co podniosła, nie stanowi o trafności zarzutu, to, że Sąd a quo ustaleń dokonał na podstawie dowodów niekorzystnych dla oskarżonego. Oczywistym jest bowiem, że ocenie podlegały dwie przeciwstawne grupy dowodów, jednych, wskazujące na sprawstwo P. K. oraz przeciwnych, tj. wspierających jego linię obrony. Rolą Sądu a quo było zatem takie przeanalizowanie zgromadzonych dowodów z poszanowaniem zasad logicznego rozumowania, wiedzy oraz doświadczenia, by możliwe było dokonanie pewnych i niebudzących wątpliwości ustaleń, które bądź wskazywałyby na sprawstwo oskarżonego, bądź też ujawniłyby - co najmniej wątpliwości, których nie udałoby się usunąć, o których mowa w art. 5 §2 k.p.k. - a które wskazywałyby, że wydarzenia z krytycznego dnia mogły mieć inny przebieg, aniżeli wskazali pokrzywdzeni. Tak też postąpił Sąd orzekający.

Analiza akt sprawy prowadzi do wniosku, że Sąd a quo materiał dowodowy ocenił w sposób prawidłowy i nie uchybił swej powinności, w efekcie czego wyprowadził jedynie słuszny wniosek, że P. K. jest sprawcą wszystkich zarzucanych i przypisanych mu czynów.

Obrońca, wskazując na poszczególne elementy błędnych – w jego ocenie - ustaleń stanu faktycznego, które miałby świadczyć, że dowody ocenione zostały niewłaściwie i wbrew temu, co w rzeczywistości można na ich podstawie stwierdzić, czyniła tak opierając się na wybiórczo i tendencyjnie potraktowanych relacjach poszczególnych osób, bez odniesie słów do okoliczności, do których nawiązywały. Dopiero bowiem ocena całości depozycji poszczególnych osób, we wzajemnych powiązaniu, z uwzględnieniem chronologii przeprowadzonych czynności procesowych, dzięki czemu ujawniał się kontekst zdarzeń, które relacjonowały (wynikający choćby ze zdjęć, które oskarżony sam załączył), pozwala na dokonanie kategorycznych ustaleń, jak też ocenę tego, które z dowodów można obdarzyć walorem wiarygodności.

Skarżąca oceny tego materiału dowodowego dokonała zaś przez pryzmat wyjaśnień oskarżonego, którym dała wiarę, odwołując się do tezy, że potwierdzeniem takiej oceny tychże wyjaśnień są zeznania K. O. i A. K., jak też wyraz twarzy J. C. widoczny na zdjęciu, na którym uwidoczniony został moment oblania oskarżonego wodą ze szlaucha. Dodatkowym argumentem na poparcie tych zarzutów miałoby być także to, że M. C.nie doznała obrażeń ciała oraz, że nie korzystała z pomocy psychologa i nie zażywała żadnych leków, choćby przeciwbólowych, a przede wszystkim to, że to nie ona wezwała na interwencję Policji. Taka ocena tej grupy dowodów nie przekonuje, zwłaszcza, że wbrew twierdzeniom obrony w aktach sprawy znajduje się materiał dowodowy, który jednoznacznie potwierdza sprawstwo i winę oskarżonego, a który nie jest tak niespójny i wewnętrznie oraz zewnętrznie sprzeczny, jak dowody wskazane na poparcie linii obrony przez apelującą.

Już w tym momencie zauważyć trzeba, że nie ma racji apelująca, że pokrzywdzeni pomówili oskarżonego, ponieważ obawiali się konsekwencji prawnych związanych ze zniszczeniem telefonu oskarżonego, skoro do tego w istocie nie doszło. Wynika to wprost z wyjaśnień oskarżonego, który tłumaczył m.in. powód, dla którego sam zaniechał złożenia zawiadomienia o przestępstwie popełnionym przez małżonków C. na jego szkodę.

Jeżeli bowiem uwzględni się całość wyjaśnień oskarżonego, to nie można pominąć tego, że w momencie, kiedy przeprowadzona była interwencja, zdawał sobie sprawę z tego, że jego telefon nie został ani zniszczony, ani nawet uszkodzony. Jak sam przecież wyjaśnił, po przybyciu Policji, którą sam wezwał, miał stwierdzić, że „sprawa jest banalna, ponieważ telefon działa” i „nic się nie stało” (k. 70, 150v). Miało to mieć miejsce jeszcze zanim funkcjonariusze przeprowadzili rozmowę z pokrzywdzonymi. Co znamienne M. C.i J. C. już w tym momencie informowali o groźbach pod ich adresem oraz agresywnym zachowaniu P. K. (vide zeznania R. B., k. 26v i D. P. – k. 66v).

W sytuacji, kiedy oskarżony wiedział, że do zniszczenia jego telefonu nie doszło, a mimo tego taki podał powód wezwania Policji (trudno uwierzyć, że w tym zakresie wyjaśniłaby niezgodne z prawdą), to okoliczność ta stanowi tylko dodatkowo argument podważający jego wiarygodność i wskazujący, że działał motywowany chęcią odwetu. Zauważyć trzeba, że interweniujący funkcjonariusz R. B. zapamiętał, że oskarżony zgłaszał przede wszystkim zniszczenie mienia – telefonu o wartości 5000 złotych i dlatego też został pouczony o konieczności wyceny urządzenia, czego jednakże nie uczynił. W tych okolicznościach innego znaczenia nabiera ta część jego wyjaśnień, w której z kolei twierdził, że nie zrobił tego tylko dlatego, że „nie ma czasu na takie sprawy” (k. 50).

Taka postawa przeczy również forsowanej linii obrony, że oskarżony zachowywał się spokojnie i racjonalnie, a to pokrzywdzeni byli stroną atakującą i prowokującą. W tej części nawet A. K., wbrew twierdzeniom obrony, przyznała, że oskarżony wezwał Policję dlatego, że wcześniej Straż Miejska podjęła interwencja wobec niego (k. 136).

Przy tym, jak wynika z porównania godzin, kiedy miały miejsce obie interwencje podejmowane wobec oskarżonego oraz pokrzywdzonych i R. T., to każda z nich przebiegała niezależnie od siebie.

Najpierw miała miejsce interwencja Straży Miejskiej, którą wezwał R. T. (godz. 11.20 – vide notatnik J. G. – k.59v – 60) i, jak wynika z zeznań interweniującego funkcjonariusza, zakończyła się pouczeniem, a strony konfliktu „zostały uspokojone’ (k. 28v zeznania J. G.). Druga interwencja (Policji) miała miejsce po wezwaniu zgłoszonym przez oskarżonego o godzinie 12.31 (k. 74). Jej przebieg opisali interweniujący funkcjonariusze, wskazując że zgłoszenie dotyczyło oblania wodą jednego mężczyzny, któremu nadto miał zostać zniszczony telefon. Interweniujący pamiętali, że rozpytani małżonkowie C. przyznali, że oblali oskarżonego wodą, lecz miała to być reakcja na wulgarne i agresywne zachowanie tego mężczyzny (np. k. 66v zeznania D. P.). Co istotne informacje w tym zakresie pokrzywdzeni przekazali „na gorąco”, czyli podczas interwencji. Jest to dodatkowy argument świadczący o wiarygodności pokrzywdzonych. Trudo posądzić funkcjonariuszy Policji o stronniczość w tej sprawie.

Trudno zatem zgodzić się z obroną, że błędem Sądu meriti było to, że nie koncentrował swej uwagi na pierwszej interwencji oraz, że nie dostrzegł, iż oskarżony jest osobą spokojną i ugodową (k. 173).

Odnosząc się w ty miejscu do zarzutu z punktu 2.b petitum apelacji, który także ocenić należy jako chybiony, to z uzasadnienia zaskarżonego wyroku (sekcja 2.1, k. 159) wynika, że zeznania funkcjonariuszy Straży Miejskiej uznane zostały za „uzupełnienie” relacji pokrzywdzonych w zakresie przebiegu pierwszej interwencji, wszak w drugiej nie uczestniczyli. Nic więcej na tej podstawie Sąd orzekający nie ustalił, zatem trudno zgodzić się z zarzutem, iż Sąd „bezkrytycznie” uznał dowody te za obciążające oskarżonego. Jest to swoista nadinterpretacja tego, co wynika z uzasadnienia, jak też z treści samych dowodów.

Kiedy natomiast przeanalizuje się relację oskarżonego oraz K. O. i A. K., to nie można nie dostrzec, że nie są one zbieżne z sobą, nie tworzą spójnej i logicznej całości, zwłaszcza zaś w tej części, która odnosi się do kluczowego momentu, kiedy to P. K. znalazł się na terenie ogródka działkowego pokrzywdzonych. Osoby te w tej części, która odnosi się do kluczowego momentu, poprzedzającego oblanie oskarżonego wodą, są nader ogólnikowi, nieprecyzyjni, wręcz przeczą sobie wzajemnie.

Oskarżony, wyjaśniając okoliczności, w jakich znalazł się przy siatce ogródka pokrzywdzonych, najpierw twierdził, że był tam, ponieważ musiał tamtędy przechodzić, kiedy wynosił worki ze śmieciami. Wtedy też pokrzywdzeni prowokowali go i zaczepiali („komentując po swojemu” – k. 50), a następnie, bez powodu, J. C. miał wziąć szlauch i oblać go wodą (k. 50). Przed Sądem przyznał natomiast, że nagrywał pokrzywdzonych, a „kiedy był wyzywany, podszedł do działki pokrzywdzonych i wtedy został oblany” (k. 151). Co istotne zamiast nagrania oskarżony przedstawił kilka zdjęć zrobionych w różnych momentach, lecz żadne nie stanowi dowodu potwierdzającego jego wersję wydarzeń (z całą pewnością nie jest takim dowodem mina J. C.).

Natomiast z zeznania K. O. wynika, że wyzywani byli przez cały czas i były one związane z ich wyglądem, tj. tatuażami, które posiadają obaj. Miał wyzywających uspokajać jakiś inny mężczyzna. Natomiast po odjeździe strażników miejskich w czasie, kiedy pakowali worki ze śmieciami do „busa”, pokrzywdzeni prowokowali oskarżonego, a kiedy J. C. polał ich wodą, kobieta i drugi mężczyzna siedzieli przy stole i „były tam jakieś cztery osoby” (k. 47v). Świadek ten zeznał, że także on został oblany, choć nikt inny tego nie potwierdził, P. K. informował Policję, że tylko on został oblany, także na zdjęciu nikogo innego nie widać (k. 147).

Z kolei A. K. przedstawiła jeszcze inną wersję wydarzeń. Według jej słów oskarżonego wyzywać miała M. C., a oblanie wodą nastąpiło w reakcji na nagranie ich wyzwisk telefonem przez oskarżonego (k. 41v). Przed sądem doprecyzowała, że wyzwiska wypowiadali wszyscy (tj. „byli przez tych państwa obrażani” – k. 136), a najbardziej M. C., która miała także do niej powiedzieć, że znajdzie świadków „na wszystko” (k. 136v). Z zeznań K. O. zeznał, że A. K. przy nich nie było, była na terenie swojej działki, która nie sąsiaduje z działką pokrzywdzonych i z całą pewnością nie jest 30 metrów dalej, jak to utrzymywał. Wszak sama A. K. twierdziła, że kosze, pod które K. O. wyniósł śmieci są „bardzo daleko” od ich działki, ale blisko działki pokrzywdzonych (k. 136).

Z powyższych przyczyn zarzut obrońcy, że odmowa przyznania waloru wiarygodności tej grupie zeznań stanowiła przekroczenie swobodnej oceny dowodów i pominięcie tych, korzystnych dla oskarżonego, nie mógł być skuteczny. Podstawą takiej oceny nie były więc kwestie związane z tym, że oskarżony i A. K. są małżeństwem, lecz ocena wiarygodności słów tych osób.

Dla tego też prawidłowo za podstawę poczynionych ustaleń faktycznych przyjęte zostały zeznania obojga pokrzywdzonych oraz R. T.. Przekonuje o tym nie tylko to, że tworzą one spójną i logiczną całość, ale także to, że świadkowie od samego początku konsekwentnie wskazywali przebieg wydarzeń 19 czerwca 2022r. Tę ich postawę ocenić należy łącznie z tym, co wynika ze zdjęć przedłożonych przez samego oskarżonego, w tym tego, na którym widoczny jest J. C., trzymający w rękach węża ogrodowego. Zdjęcie to bowiem potwierdza ich wersję, że P. K. jednak przyszedł na ich działkę, na której byli tylko pokrzywdzeni i R. T..

Jakkolwiek prawdą jest, że to P. K. wezwał na interwencję Policję i zgłosił zniszczenie mienia (telefonu o wartości 5000 złotych) oraz oblanie go wodą przez J. C., to jednakże już wówczas M. C.i J. C. informowali o tym, że oskarżony chciał wtargnąć na ich działkę, groził im i obrażał M. C..

Znamienne przy tym jest to, że M. C., składając zawiadomienie, następnego dnia po zdarzeniu, w toku przesłuchania, szczegółowo opisała przebieg wydarzeń (protokół z 20 czerwca 2022r., k. 2), a jej słowa tego samego dnia potwierdził R. T. (w rozmowie z funkcjonariuszem policji, który weryfikował wiarygodność zawiadomienia pokrzywdzonej - k. 9). To stanowiło o wszczęciu dochodzenia w tej sprawie. R. T., kiedy został przesłuchany w charakterze świadka, zeznał, iż oskarżony, po interwencji Straży Miejskiej, pojawił się na działce państwa C. i wówczas doszło do kolejnej utarczki słownej, w trakcie której chwycił głowę M. C.i przycisnął do stołu jej twarz oraz zagroził spaleniem (k. 12v). Tożsame w treści zeznania złożył przed Sądem orzekającym (k. 135). Natomiast opisując zaś tę część zdarzenia, w trakcie której J. C. oblał wodą oskarżonego, świadek stwierdził, że po tym, kiedy P. K. przycisnął twarz M. C., puścił jej głowę i wyszedł, po czym podszedł z drugiej strony ogrodu do siatki, gdzie był J. C. („tak, jakby próbował przejść”) i wówczas został oblany wodą (k. 135v). Jego zeznania korespondują z wersją M. C., wskazując na szczegóły zajścia, w tym chronologię wydarzeń, uzasadniającą dlaczego na zdjęciu (przy siatce) widoczny jest J. C. ze szlauchem w dłoni. Wskazać należy na relację J. C., który zeznał, że oblał oskarżonego wodą, kiedy ten chciał przejść przez ogrodzenie. P. K. miał wówczas odsunąć się od płotu, robiąc zdjęcia i grożąc pokrzywdzonemu spaleniem i wówczas podszedł do niego inny mężczyzna, z którym dopiero odszedł (k. 17v, 103v)

Jeżeli uwzględni się to, co wynika z zeznań pokrzywdzonych i R. T., że powodem zdenerwowania i agresji ze strony oskarżonego była kłótnia związana z wystawieniem worków ze śmieciami (wyciętymi gałęziami) w miejsce do tego nieprzeznaczone (przyznała to także A. K., mówiąc, iż mąż zdenerwował się i zadzwonił na Policję czego „nie zrobiłby (…) gdyby nie była wezwana Straż Miejska” (k. 136). Postawa pokrzywdzonych i R. T. zmusiła bowiem oskarżonego nie tylko do przyjazdu na teren działki, ale także podjęcia kolejnych czynności związanych z usunięciem worków we własnym zakresie, co wywołało jego gniew i z czym nie chciał się pogodzić.

Z relacji funkcjonariusz Straży Miejskiej J. G. (k. 28v), wynika, że strony konfliktu przekrzykiwały się, dochodziło do „sprzeczek słownych” i strony pouczono o prawnych możliwościach dochodzenia swych racji.

Na marginesie zauważyć trzeba, że zarzut obrony, iż doszło do obrazy art. 7 k.p.k. wskutek tego, że Sąd a quo pominął „agresywne i butne zachowanie pokrzywdzonych (…) kiedy to J. C. wymusił na oskarżonym zabranie ze zbiorników odpadów (jest to co najmniej nieścisłe, raczej worków ze śmieciami złożonymi koło pojemnika na śmieci w miejscu, gdzie znajduje się wyraźny zakaz ich składowania – k. 148), jest w okolicznościach sprawy pozbawiony racjonalnych podstaw. Oskarżony jak każdy winien stosować się do obowiązujących zasad segregacji odpadów i umieszczać je w miejscach do tego przeznaczonych. Tym bardziej, że powszechnie wiadomo, że niewłaściwa segregacja odpadów i składowanie ich w miejsca do tego nieprzeznaczone wiąże się z odpowiedzialnością przede wszystkim finansową danej wspólnoty, w tym wypadku działkowców.

Chybiona jest również ta argumentacja apelacji, zgodnie z którą o niewiarygodności pokrzywdzonych miałoby świadczyć to, że M. C., na skutek naruszenia nietykalności cielesnej, nie doznała obrażeń ciała, nie korzystała z pomocy i nie brała udziału w terapii.

Zauważyć wypada, że oskarżonemu zarzucono naruszenie nietykalności cielesnej M. C., nie zaś spowodowanie u niej obrażeń ciała, a tylko te mógłby stwierdzić lekarz. Tym samym również to, że kobieta nie musiała korzystać z pomocy lekarskiej, czy zażywać leki, nie stanowi podstawy do uznania, że nie miało miejsca zdarzenie, w trakcie którego oskarżony chwycił za głowę (włosy) M. C.i przycisnął do stołu, przy którym siedziała z R. T..

Błędnie wywodzi apelująca, że dla uznania wiarygodności pokrzywdzonych konieczne było stwierdzenie przez lekarza, czy terapeutę, że pokrzywdzona doznała urazu, czy też przeżyła tak traumatyczne doświadczenie, że wymagała pomocy psychologicznej, czy jakiejkolwiek innej. Nikt nie zarzucił oskarżonemu spowodowania obrażeń ciała, ani wywołania rozstroju zdrowia pokrzywdzonej, takich ustaleń Sąd orzekający również nie poczynił. Nie stanowią one znamion ustawowych czynów zarzucanych oskarżonemu, zatem to, że ich nie było nie świadczy o tym, że nie popełnił on czynów przypisanych.

Wskazać należy, że powszechnie przyjmuje się (i pogląd ten jest akceptowany przez tut. Sąd odwoławczy), z treści przepisu art. 190 §1 k.k. nie wynika, że pokrzywdzony na być pewien, że groźba zostanie spełniona, chodzi tu jedynie o „możliwość spełnienia groźby”. Przyjmuje się przecież, że sam sprawca nie musi mieć zamiaru spełnienia groźby. Wystarczające jest, że towarzyszy mu zamiar wywołania obawy jej spełnienia. Istotne jest natomiast to, czy groźba ta wywołała obawę u pokrzywdzonego, lecz nie chodzi tu o uzewnętrznienie tej obawy. Do oceny tego, czy dane zachowanie lub wypowiedź sprawcy mogło wywołać obawę u pokrzywdzonego przyjmuje się kryterium wzorca osobowego w postaci rozsądnego człowieka, którego należy „podstawić” w miejsce pokrzywdzonego, wyposażyć go w jego wiedzę na temat możliwości spełnienia groźby i dopiero z tej perspektywy ocenić, czy ewentualna obawa była uzasadniona, czy też nie (vide M. Rodzynkiewicz, „ Modelowanie pojęć w prawie karnym”, Kraków 1998, s. 87 i n. oraz K. Lipiński, „ Wzorce osobowe w prawie karnym”, Warszawa 2020).

W realiach przedmiotowej sprawy nie może budzić wątpliwości, że zarówno u M. C., jak i J. C. słowa oskarżonego, którym towarzyszył przecież naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonej, wywołało obawę, że P. K. jest zdolny wyrządzić im krzywdę, tj. zrealizować swą zapowiedź (spalenia, co w potocznym rozumieniu może zostać odebrane jako groźba pozbawienia życia, a nie „tylko” spalenia mienia).

Oskarżony wszak po tym, kiedy wbrew swemu przekonaniu musiał dostosować się do zasad panujących na terenie ogródków działkowych, jak wynika z całości materiału dowodowego, nie pogodził się z tą swoistą „porażką” i „zwycięstwem” trojga starszych ludzi, czemu dał wyraz nie tylko w słownej utarczce z nimi, ale w tym momencie, kiedy nie zapanował nad sobą, czego przejawem był opisany przez pokrzywdzonych „wybuch agresji”, atak na M. C.oraz groźby, które wypowiedział pod ich adresem.

Z tych też względów zarzuty z punktu 2.d i e petitum apelacji.

Konsekwencją uznania za chybione zarzutów odnoszących się do wadliwości oceny materiału dowodowego jest także uznanie, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie zasługuje na uwzględnienie.

Jakkolwiek prawdą jest, że ustalił Sąd meriti, że oskarżony miał wypowiedzieć pod adresem pokrzywdzonej „zabiję cię”, a z zeznań M. C.wynika, że miał jej zapowiedzieć, że „już nie żyje” (k. 3 , 103v), to przecież sens wypowiedzi jest tożsamy. Trudno uznać, iż jest to ustalenie nieprawdziwe i niemające podstaw. O groźbie spalenia zgodnie zeznali natomiast zarówno pokrzywdzeni, jak i R. T..

Natomiast zarzut z punktu 1.b petitum apelacji jest w świetle nie tylko relacji pokrzywdzonych i R. T., ale i zdjęcia, które wykonał oskarżony i przedłożył do akt sprawy, oczywiście chybiony. Nawet sam P. K. przyznał, że podszedł do siatki ogrodzenia pokrzywdzonych, zatem do miejsca, które wskazali świadkowie. Powód tego zaś wynika właśnie z relacji przesłuchanych osób, którym Sąd Rejonowy dał wiarę.

Wniosek

Obrońca wniósł o:

1.  uniewinnienie oskarżonego

ewentualnie o:

2.  uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Wobec uznania, że ocena materiału dowodowego jest prawidłowa, a jest on kompletny i wnioski na jego podstawie wyprowadzone nie budzą wątpliwości, uniewinnienie oskarżonego nie mogło mieć miejsca. Ustalenia faktyczne są jednoznaczne i nie pozostawiają wątpliwości, że P. K. jest sprawcą i ponosi za nie winę. Także wniosek alternatywny w tych okolicznościach jest bezzasadny.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

4.1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

1.7.  Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1.

Przedmiot utrzymania w mocy

punkt I – II, tj. uznanie P. K. winnym czynów z art. 190 §1 k.k. w zw. z art. 91 §1 k.k. oraz z art. 217 §1 k.k.;

punkt III i IV– wymierzenia kary łącznej ograniczenia wolności i zobowiązanie oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonych;

punkt V orzeczenie świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

punkt VI orzeczenie o kosztach.

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Z przyczyn wskazanych w sekcji 3.1 niniejszego uzasadnienia, tj. wobec uznania, że ustalenia faktyczne Sądu I instancji są prawidłowe, a sprawstwo i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości, wskazane rozstrzygnięcia należało utrzymać w mocy, zwłaszcza, że wymierzone kary jednostkowe oraz kara łączna, biorąc pod uwagę okoliczności, które miał na uwadze tenże Sąd, a które przedstawił w uzasadnieniu, są wyważone i spełniają cele kary w każdym jej aspekcie (k. 161 – 162).

Zasadnie Sąd a quo wymierzył oskarżonemu karę wolnościową, stosując przepisy obowiązujące w dacie czynu, jako względniejsze dla niego, co stanowiło realizację zasady wyrażonej w art. 4 §1 k.k.

Także nałożony obowiązek przeproszenia pokrzywdzonych oraz zapłaty świadczenia pieniężnego na rzecz wskazanego Funduszu świadczenia pieniężnego nie budzą zastrzeżeń, zwłaszcza jeżeli uwzględni się ujawnione okoliczności, w jakich doszło do popełnienia obu przypisanych oskarżonemu czynów, jak również celów kary w zakresie prewencji indywidualnej.

Rozstrzygnięcie o kosztach stanowi zaś konsekwencję uznania sprawstwa i winy, jak też obowiązujących zasad ponoszenia kosztów związanych z postępowaniem karnym.

1.8.  Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

5.2.1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

1.9.  Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

1.1.7.  Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

5.3.1.1.1.

☐ art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

☐ art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.1.3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

☐ art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

5.3.1.4.1.

☐ art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

1.1.8.  Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

1.10.  Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Pkt II

z uwagi na wynik postępowania odwoławczego, jak też brzmienie art. 636 §1 k.p.k. oraz sytuację materialną i majątkową oskarżony został obciążony wydatkami związanymi z postępowaniem odwoławczym, zwolniony zaś został od obowiązku uiszczenia opłaty.

7.  PODPIS

SSO Agnieszka Połyniak

1.11.  Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

obrońca oskarżonego

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

skazanie P. K. w zakresie sprawstwa i winy za czyny opisane w pkt I - III aktu oskarżenia za czyny z art.190 § 1 k.k. i art. 217 § 1 k.k.

0.1.1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

0.1.1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

0.1.1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Lidia Szukalska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Świdnicy
Osoba, która wytworzyła informację:  SSO Agnieszka Połyniak
Data wytworzenia informacji: